niedziela, 7 lutego 2016

Pora na potrójny żel hialuronowy. Dziś w masce do włosów!


Potrójny żel hialuronowy pochodzi ze strony Biochemia Urody. Zamawiam tam kosmetyki i półprodukty co jakiś czas. Żel jest dokonałym nawilżaczem i coraz częściej zastępuję nim sok z aloesu. Ma uniwerslane zastosowanie. Nakładam go na twarz pod krem, mieszam z kremami, jest bezpieczny, niekomedogenny. Wklepuję go w wilgotną twarz od toniku, przyjemne uczucie :)

Żelem polepszam także domowe maseczki do włosów i gotowe produkty. 

Dziś sporządziłam mieszankę dwóch masek. Za mało miałam Kallosa Color na całą długość, zostałam mi tylko łyżeczka w słoiczku więc postanowiłam dodać do tego jeszcze Biovax Latte.






Dzisiejsze proporcje:

❀ łyżeczka Kallos Color
❀ łyżeczka Biovax Latte 
❀ pół łyżeczki żelu hialuronowego 







Poranek rozpoczęłam od olejowania suchych włosów. W tym celu posłużyła mi oliwka dla dzieci Babydream Pflegeol ( w składzie olej jojoba i olej migdałowy). Zmyłam olej po godzinie szamponem Garnier z olejkami (pomarańczowa butelka). Do odżywienia maska z proporcji powyżej, około 20 minut pod czepkiem. Oczywiście w wilgotne włosy przed przystąpieniem do rozczesywania wgniotłam Mrs Potter's z keratyną. Zawsze używam odżywki bez spłukiwania. 

Stylizacja Was nie zaskoczy. Jak zwykle użyłam ulubionego kremu do loków Isana Pure Locken. Suszone suszarką około 10 minut z chłodnym nawiewem. 




Jest baaardzo lejąco, aż za bardzo. Sypkie i zbyt miękkie przez to skręt jest słaby. Wygładzone i dociążone przez co objętość jest średnia. Przez kolejne dwa dni nie będą mi się plątały i będę miała mniejsze supełki od szalików na karku. Taka miękkość i lekkość powoduje, że mniej się plączą i kołtunią :)

Następnym razem muszą być proteiny. W środę zrobię maseczkę z majonezu :)




7 komentarzy:

  1. takie lekko rozprostowane też ślicznie się prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też bardzo polubiłam się z żelem hialuronowym, używam go do pielęgnacji cery. Swój mam z Norela.

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam kiedyś żel hialuronowy i był super, nadawał się po porstu do wszystkiego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. super, fale - idealne:) nie za lekkie, nie za mocne

    OdpowiedzUsuń
  5. Na same włosy kwasu nie próbowałam, ale często wcieram w skalp w podrażnione miejsca :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś idealnie dla mnie, muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.