piątek, 17 lipca 2015

Powrotu nie będzie. Garnier NEO- niewidoczny suchy krem.


Marka Garnier wypuściła na rynek antyperspirant w formie szybko wchłaniającego się, suchego kremu. Postanowiłam wypróbować gdy w inetrnetach zaczęły pojawiać się pierwsze, nienajgorsze opinie na temat tego produktu. Opcji do wyboru jest chyba 4. Zdecydowałam się na wersję Flower- różową. 



 Antypersiprant w tubce?
Nie dla mnie. Im bardziej zbliżam się do dna, tym bardziej mnie irytuje. Zostało mi około 30 % i na pewno nie zużyję go do końca. Męczę się z tą tubką :\
Ma postać dość rzadkiego kremu, który łatwo rozprowadzić pod pachą. Faktycznie jest suchy, łatwo się wchłania. Nie brudzi ubrań. 

Co z ochroną?
Chroni przed nieprzyjmenym zapachem ale nie chroni przed wilgotnymi plamami :\ Absolutnie nie daje sobie rady gdy jestem na siłowni, a nie należę do osób potliwych. Czuję się tak, jakbym nic nie użyła :(




Uważam, że to żadna nowość. Takie tam odgrzewane kotlety, tylko podane w innej formie ;) Czuję się jakbym używała rozwodninego sztyftu, który muszę wyciskać, zamiast wykręcać. 

Jestem fanką sprayów i kulek, ale sztyfty też zdarza mi się kupić. W formie kremu więcej się u mnie nie pojawi. 

Jakie antyperspiranty polecacie? 






28 komentarzy:

  1. jestem wierna Nivei Invisible w każdej formie i ją polecam :) ostatnio miałam w koszyku tego garniera ale odłożyłam na półkę i wzięłam spray na próbę, niestety nie jestem zadowolona z zakupu :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię Nivea, chyba kulki kupuję najczęściej. Jestem zadowolona z ochrony i nie niszczą ubrań.

      Usuń
  2. ja lubię anty w kulkach np. fa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. FA baaaardzo długi czas nie kupowałam ;) Muszę przejrzeć ofertę.

      Usuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja do sprayów nie mogę się przemóc, nie odpowiadają mi. Używam tylko w sztyfcie, chociaż zdarza mi się czasami kupić kulkę, ale nie przepadam za tym ile czasu ona u mnie schnie :/ Obecnie mam dwa:
    Fa Nutri Skin Invisible Control antyperspirant w sztyfcie (fioletowy)
    i
    Garnier Mineral Action Control Antyperspirant w kulce (jasnoniebieski? miętowy? jakiś taki zielony?) wybaczcie, ciężko mi ocenić zakrętki :)

    Oba się sprawdzają, w najgorsze upały co u mnie były (od 30 do nawet 40 stopni na początku lipca) pod pachą było sucho i żadnego nieprzyjemnego zapachu. Jednak Garnier zdecydowanie wygrywa zapachem :) jest śliczny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fa Nutri Skin? To jest taki? Hm, zostałam w tyle z nowościami ;)
      Kulki Garnier są spoko :)

      Usuń
  5. Ciekawy produkt ale jednak klapa, a szkoda :$

    OdpowiedzUsuń
  6. u mnie sprawdza się nienajgorzej, ale na razie nie jestem zbyt aktywna fizycznie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczekaj mamusiu aż mała podrośnie, będziesz aktywna na placu zabaw ;)

      Usuń
    2. heh, powiem CI, że od tek akurat aktywności spektakularnie się nie chudnie :P

      Usuń
  7. Najlepszy Dove Original

    OdpowiedzUsuń
  8. Acha... zapomniałam dodać, że ten Garnier to z dopiskiem Heat, Sport, Stress, 48 h

    Bo tego zwykłego Mineral Action nie miałam.

    Pozdrowionka i buziaczki Ewelinko :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja od kilku lat jestem wierna kulce z Vichy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słyszałam, że są skuteczne, muszę wypróbować :-)

      Usuń
  10. Ostatnio męczę deo Lavery, ale nie jest to antyperspirant, mimo to jest bardzo przyjemny i dobrze chroni, choć ja suchych pach nie miałam ze 3 lata, od kiedy nie stosuje już tych mocnych deo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, ja się męczyłam kiedyś z Isana Med...

      Usuń
  11. a ja się zastanawiałam nad jego zakupem... dobrze, że się nie skusiłam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli Chciałabyś Garnier to lepiej wybrać kulkę :)

      Usuń
  12. W sumie u mnie prawie wszystkie antyperspiranty tak działają :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie Nivea daje radę, chroni przed potem, czuję różnicę. Ten W kremie nie robi nic :\ Tylko ładnie pachnie.

      Usuń
  13. Ja polecam Adidas Climacool w sprayu. Lekki, świeży zapach, przy aktywności bardziej wyczuwalny. Świetnie chroni przed potem. Nie podrażnia, cena normalna. Nie zamienię na żaden inny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam obecnie różowy i chyba się polubimy. Wybrałam spray :)

      Usuń
  14. Tez sie z nim nie polubilam :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie miałam zamiaru go kupować, a tym wpisem tylko mnie utwierdzilas o słuszności mojej decyzji :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.