niedziela, 12 lipca 2015

Niedziela dla włosów. Dwie maski Kallos w jednej pielęgnacji oraz olejowanie mokrych włosów.


Po fali tropikalnych upałów włosy potrzebowały trochę bardziej rozbudowanej pielegnacji. Doświadczyłam spuszenia gdy temperatury przekraczały 30 stopni. Były takie dni, że wolałam je spiąć, niż nosić rozpuszczone i ogrzewać je słońcem. 


Efekt po dwóch maskach Kallos spowodował, że skręt odzyskał elastyczność. 




Przed myciem
Zmoczyłam włosy i odsączyłam z wody. Nałożyłam około 2 łyżki oleju Bhringraj, na olej dołożyłam maskę Kallos Algae, trzymalam pod czepkiem 20 minut. 

Mycie
Użyłam szamponu Joanna Naturia miód i cytryna. Bardzo mi odpowiada jego zapach i skuteczność. 

Odżywianie po myciu
Postanowiłam dać szansę Kallos Banana, który rozświetla mi jasne refleksy. Kolejny raz się nie zawiodłam, to dobra zmiękczająca maska, świetnie kondycjonuje zmęczone włosy. Trzymałam pod czepkiem 30 minut. 

Stylizacja
Kupiłam męski żel bo nie boję się takich eksperymentów. Nie pachnie jakoś intensywnie i nie przeszkadza mi jego zapach. Niewiele dziś zrobił z lokami, są tak sypkie, że nie działa na nie lekki, nie sklejający żel. Włosy po nim są bardzo miękkie, nie robi sucharków. 





Po dzisiejszej pielęgnacji włosy mam tak miękkie, że nie chciały się mocniej pofalować. Skręt jest delikatny ale bardzo sypki, nie rozprostował się ani trochę co czasami mi się zdarza po bogatych maskach.






24 komentarze:

  1. Kolor :) skręt :) Cudowne :) Zdrowie i blask od nich biją.

    Ja chcę taki kolor :) chociaż już wróciłam do naturalnego, to marzy mi się taki blond, oj marzy :) mam ciut bardziej ciemne, to mój naturalny, ale chcę jeszcze jaśniejszy :) chyba Kallos bananowy i płukanka z rumianku pójdą w ruch :)

    Fajna pielęgnacja, u mnie dzisiaj podobnie, Balsam Mr Potters z olejem na mokre, po spłukaniu na długość odżywka Naturia i mycie Babuszką Agafii, odżywka Garnier goodbye damage, wyschły naturalnie. I nawet jakieś takie falki się porobiły :) U nasady uniesione (ale jutro już będzie oklap i się przetłuszczą :) normalne to u mnie, na drugi dzień zawsze się muszę reanimować suchym szamponem. Ale takie mięciutkie są, nie mogę przestać się dotykać, nic się nie puszy, nie odstaje za bardzo. Chyba taką formę olejowania polubiły moje włosy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płukanka z rumianku albo miód. Też rozjaśnia włosy. Dodawaj miodu do odżywki, którą stosujesz przed myciem.

      Usuń
  2. Moje włosy również są spuszone po fali upałów, muszę jakoś doprowadzić je do porządku. Ich obecny stan w ogóle mnie nie zadowala, chociaż wczoraj użyłam sprawdzonej maski, która dotąd sprawdzała się w kryzysowych sytuacjach:( Już nie wiem, co z nimi zrobić, by nie sterczały we wszystkie strony świata:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy wilgotnym powietrzu nawet najlepsze odżywki nie działają, to jest hardcore dla włosów :\

      Usuń
  3. Wczoraj koleżanka tak mi zachwalała wersję bananową, że chyba kupię! Skoro i na blond-farbowanych się sprawdza, to jest duże prawdopodobieństwo, że moje polubią :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne włosy :)
    Muszę wypróbować którąś z tych masek, na razie mam tylko latte ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Polecam ci kallos omega. Świetna 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Masz przepiękne fale :)) Od dawna chodzi za mną ten szampon. Miód i cytryna? To chyba coś dla mnie ;) W dodatku chyba wypadałoby żebym bliżej zaznajomiła się z Kallosami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto poznać te maski, jest tak duży asortyment, że każde włosy znają coś dla siebie ;)

      Usuń
  7. Już od dawna czaję się na bananowego, puki co stosuję latte i jestem zadowolona. Podoba mi się skręt Twoich włosów! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Latte pięknie pachnie ale niestety puszy mi skręt :\

      Usuń
  8. Pięknie wyglądają dzis Twoje wlosy! Widac ze sypkie a jednoczesnie nie spuszone...
    Przygladalam sie tym kalosom ale boje sie znow wdrazyc w pielegnacjie silikony... Moje ulubione jak narazie to biovax do wlosow suchych i zniszczonych i natur vital aloesowa:-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli Twoje włosy nie lubią silikonów to nic na siłę ;)
      Nadmiar produktów z silkonami owocuje u mnie puchem ale od czasu do czasu pozwalam sobie na silikonowe maski. Szmponów z silikonami w ogóle nie stosuję.

      Usuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisz o konkretach.
      Rozumiesz co to jest kopiowanie treści?

      Usuń
    2. Nie zezwalam na żadne kopiwoanie zdjęć ani treści z tej strony, jeśli ktoś zapyta to jestem w stanie udostępnić. Nie obrzucaj ludzi błotem bez podania argumentów bo to jest słabe. Taki komentarze zwykle usuwam.

      Usuń
  10. Napisz proszę gdzie kupiłaś olej? Nigdzie nie mogę go dostać.

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne, zadbane i zdrowe włosy...marze o takich, tez mam podatne na loczki włosy, ale niestety po umyciu kołtun a po wysuszeniu siano, nie wiem co mam już zrobić. W poszukiwaniu skutecznych sposobów trafiłam na Twój blog, może uda mi sie coś podpatrzeć.
    Podoba mi sie, ze teraz krok po kroku piszesz jak dbasz o włosy, czyli przed myciem i po umyciu z wyszczególnieniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj odżywek bez spłukiwania, mycia odżywką i potestuj różne środki do stylizacji a może skręt będzie lepszy. U niekórych dziewczyn odstawienie suszarki robi ogromną różnicę.
      Dziękuję za ciepłe słowa :*

      Usuń
  12. Miałaś kiedyś jagodowa wersje? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie miałam ale mam w planach kupić za jakiś czas :-)

      Usuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.