sobota, 20 czerwca 2015

Kosmetyki do pielęgnacji włosów. Co mam aktualnie w łazience? Aktualizacja.



Dawno nie byłam tak zadowolona z kondycji. Od kiedy je ścięłam, po keratynie mam korkociągi, są dobrze pocieniowane (nie każdy fryzjer potrafi ściąć kręcone włosy) i to miało ogromny wpływ na to jak dziś się układają. 
Pamiętacie jak narzekałam na końce? Zbyt szybko traciły wilgoć i były sztywne na drugi dzień po myciu. Chyba wiem czym je podsuszałam. Żel Joanna mrożący mi je wysuszał albo jedwab. 

Aktualne włosy. 




Kallosy to nówki sztuki ;) Kupiłam 3 w tej mniejszej pojemności. Za każdą płaciłam 6 zł. Nie inwestowałam w te wielkie pudła, bo jeśli nie będą się sprawdzały, to co będę z nimi robiła? ;) Mam już dwa Kallosy: Banana oraz Algae, łącznie to 2 litry było. Spokojnie dam radę je zużyć, jestem już w połowie pudeł. Gdybym miała możliwość, to na pewno kupiłabym na pierwszy test mniejsze opakowania.

Kallos Keratin- używałam, zachwyciła mnie, wydobywa loki, skręca je, czas pokaże czy nie będzie obciążała
Kallos Color- bez silikonów, spróbuję do mycia
Kallos Silk- w tą najmniej wierzę, ale testy przede mną :)


Kallosy kupuję w sklepach fryzjerskich, stacjonarnie.




Schauma wpadła do koszyka spontanicznie. W składzie jest dobrze. Dużo lepiej niż było. Sprawdzałam co podaje wizaż i kompletnie składy się nie zgadzają. Nie ma parafiny, za to wysoko panthenol, keratyna, masło shea i olej kokosowy. Odżywka pachnie obłędnie, kokoskami i tak bardzo kojarzy mi się z latem. Jestem ciekawa co z tego będzie :)



Tych dwóch produktów używam na przemian od miesiąca. Kallos Algae jest super po oczyszczającym szamponie. Staram się nie myć włosów odżywką, jak chcę użyć tej maski bo kończy się obciążeniem. Isana działa zmiękczająco, jest lekka, pomaga w rozczesywaniu. Chętnie kupię kolejną tubkę.




Isana Pure Locken to mały diabełek, trzeba bardzo uważać z tym kremem do loków, ponieważ użyty w nadmiarze skleja i przetłuszcza włosy. W minimalnej ilości robi loka i utrwala go do następnego dnia. Przygotuję recenzję tego produktu bo dostaję dużo pytań. 

Mrs Potter's mam zawsze w łazience, balsamy są bardzo lekkie, nadają się do mycia i głównie w tym celu je używam. Odżywki bez spłukiwania panują nad ładem na mojej głowie.



Lubuję się obecnie w dwóch olejach do włosów. Wzmacniający Babci Agafii i Bhringraj na bazie oleju kokosowego. Oba dobre, obu zawdzięczam połysk.



Nivea men to żel do włosów o męskim zapachu ;) Miałam wiele przygód z żelami męskimi i nie narzekałam. W Lidlu nie ma żelu męskiego, który dogadzał moim lokom, tym razem padło na Nivea. Mrożący z Joanny muszę odstawić, wydaje mi się, że na dłużą metę wysusza włosy.





Co aktualnie u Was się sprawdza?

30 komentarzy:

  1. Kallos Color ostatnio świeci u mnie triumfy, a odżywka Nivea Long repair wróciła do łask ;)
    btw, masz piękny cień na powiekach, świetnie u Ciebie wygląda ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nivea Long Repair miałam ale dawno, miała wtedy inny skład. Będę musiała do niej wrócić :-)

      Usuń
  2. Cudne włosy
    Z wymienionych kosmetyków mam tyko kallos ale latte

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie kallos color sprawdził się najlepiej a mam trochę bardziej krecone włosy niż Ty :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kallosów jeszcze nie próbowałam. Teraz testuje szampon z apteki ukraiński, więc hieroglifów nie jestem w stanie napisać i odżywkę Matrix regenerującą. Póki co ten komplet się sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lawendowy cień ❤ u mnie rządzi odzywka isana ale do loków -pomarańczowa seria🎈

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam serię do loków ale odpuściłam, bardziej kusiła mnie seria fioletowa. Może kiedyś :)

      Usuń
  6. Koniecznie napisz kochana recenzję tego kremu do loków z isany :) :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ogladalam ostatnio odzywke Potters, ale pomyslalam, kiedy ja to zuzyje;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten żel z nivea jest bez alkoholu? dobrze utrwala? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie ma alkohol w składzie, myślę, ze te suche końce to jego sprawka!

      Usuń
    2. Oj, a już miałam nadzieję, że będzie godny uwagi :(

      Usuń
    3. Dobrze utrwala skręt, długi czas go stosowałam i byłam zadowolona.

      Usuń
  9. też testuję aktualnie kallosy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie Kallosy nie dają dobrych rezultatów :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkich jest chyba aż 18! Może jeszcze znajdziesz coś dla siebie ;)

      Usuń
  11. muszę tą kallos spróbować

    OdpowiedzUsuń
  12. A co powiesz o kallos latte?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś uwielbiałam efekt po tej masce. Niestety zmienili skład i teraz puszy mi włosy.

      Usuń
  13. mam zamiar wyprobowac te balsamy mrs potters :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę się skusić na te Kallosy :)

    OdpowiedzUsuń
  15. piękna objętość <3 z tego co pokazałaś miałam tylko odżywkę z Shaumy
    mam teraz też Pottersy i /kallosy, ale inne rodzaje, oba lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj kochana :**
      Dawno Cię nie było, miło, że jesteś ♥

      Usuń
  16. Przepiękne włosy *.* Zawsze podobały mi się kręcone, choć sama mam idealnie proste... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest wcale takie fajne, codziennie rano trzeba ogarnąć pudło na głowie ;))

      Usuń
  17. Włosy piękne, ale to nie loki lecz fale, a tzw. korkociągi to spirale, mocny skręt.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.