środa, 23 lipca 2014

Baikal Herbals balsam do włosów wypadających

Na początku chciałabym zaznaczyć, że moja recenzja będzie dotyczyła odżywki ze starym składem. Na stronie Skarby Syberii oraz na stronie sklepu Lawendowa Szafa skład jest nieco inny, zamiast protein jest silikon Amodimethicone (zmywalny delikatnym szamponem).

Skład z mojej butelki:
Aqua, Cichorium Intybus Oil, Potentilla Argentea Extract, Patrinia Siberica Extract, Organic Panax Ginseng Extract, Organic Ribes Nigrum Seed Oil, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Hydrolyzed Wheat Protein, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Citric Acid. 

Skład ze strony Skarby Syberii:
 Aqua with infusions of: Cichorium Intybus Oil, Potentilla Argentea Extract, Patrinia Sibirica Extract, Organic Panax Ginseng Extract, Organic Ribes Nigrum Seed Oil; Cetearyl Alcohol, Amodimethicone, Cetrimonium Chloride, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Citric Acid.

Odżywkę kupiłam stacjonarnie i nie wiem, który skład jest aktualny. Sklepom internetowym już trochę  nie wierzę, ostatnio zamówiłam balsam Natura Siberica i przyszedł do mnie produkt z zupełnie innym składem niż podano na stronie, zamawiałam w sklepie Lawendowa Szafa. 




Zacznę od minusów. Opakowanie! Bardzo nie wygodnie korzystać jest z odżywek, które mają taką lochę i brak jakiegokolwiek zabezpieczenia, które ograniczałoby nadmiernemu wylewaniu produktu. Na początku kiedy jest pełna butla to jeszcze w miarę się używa, wystarczy lekko ścisnąć i balsam wypływa. Produkt jest gęsty i konieczne jest wstrząsanie opakowania, kiedy zużyje się połowa butelki, wylać się nie da i ściskać opakowania też  nie :( Jak wstrząsnę zawsze wypada za dużo :\
Brak obiecanego połysku, jest to balsam na bazie ziół i wcale mnie to nie dziwi. Włosy są bardzo miękkie, elastyczne, loki świetnie się układają ale odżywkę trzeba potrzymać na włosach chociaż 20 minut bo inaczej nie ma żadnego efektu. 

Ładny i delikatny kwiatowo- ziołowy zapach. Gęsta, treściwa konsystencja idealna żeby trzymać pod czepkiem. 






Podsumowując:
Włosy po tej odżywce są lekkie, odbite u nasady mimo, że nakładałam blisko skalpu. Nie obciąża i fajnie podkreśla skręty, nie potrzebują dodatkowej stylizacji na drugi dzień po myciu.
Nie ułatwia rozczesywania. Najlepsze efekty uzyskuję gdy dodaję do niej olejków. 
Wg mnie produkt przeciętny, nie mam ochoty kupować go ponownie. Zmiękcza włosy nie obciążając, dla moich  niesfornych włosów to za mało. 



Znacie inne produkty z tej serii? Jeśli jest coś warte uwagi to piszcie w komentarzach :)




11 komentarzy:

  1. Skoro włosy są po nim miękkie to na pewno jest to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. a na butelce nie ma składu?
    czy tylko'pa ruski'?

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyli to nie jest odżywka dla mnie. Ja lubię bardziej dociążające produkty. Jeśli chodzi o rosyjskie kosmetyki to polecam Ci maskę jaśminową :)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie znam i raczej nie kupie :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie skuszę się ;). I tak mam do wykończenia Kallosa:D

    OdpowiedzUsuń
  6. ja nie mam czasu trzymać odżywkę tyle na włosach. potrzebuję czegoś, co daje szybsze efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  7. o kurczę podają błędne składy ? Też zamawiam u nich, ale jeszcze mi się to nie zdarzyło.

    OdpowiedzUsuń
  8. nie miałam okazji używać ich kosmetyków, choć juz wielokrotnie byłam bliska kupna ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja mam szampon dodający objętości i moim zdaniem to jeden z lepszych rosyjskich jaki miałam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.