Oba te produkty dostałam w prezencie od męża, bardzo mnie to ucieszyło, zawsze chciałam wypróbować jakieś masło do ciała ze Starej Mydlarni. Lubię pachnące kosmetyki do ciała, to moja codzienna wieczorowa rutyna :)
Recenzja będzie czytelna i krótka, ponieważ nie mam dużo czasu, robię listy i uzupełniam bagaże, ale w między czasie coś tam skrobnę chciałabym mieć to już za sobą, sól prawie wykorzystałam a masła mam zaledwie na dwa użycia.
Masło ma 250 ml, kosztuje około 21zł. Zapach jest przyjemny, dość intensywny, pachnie mieszanką cytrusów i jakiś ziółek, trudno mi go określić, ma w sobie odrobinę słodyczy dzięki mandarynce, po chwili ulatniają się świeże zapachy ziół, mieszanka bardzo nietypowa. Masło przyjemnie odświeżało, używałam go cały sierpień nawet podczas upałów, na skórze zapach utrzymywał się do 2 godzin.
Konsystencja jest bardzo gęsta, marze się po ciele, biała warstwa jest trudna do wsmarowania, trzeba trochę popracować. Nawilża moim zdaniem średnio, raczej natłuszcza, zostawia na skórze nieprzyjemny film jeśli za dużo się go użyje, jest bardzo wydajne.
Sól jak sól. Mocno przeciętna, nic jej nie wyróżnia od innych oprócz ceny i wyszukanego zapachu, jest bardzo wygórowana jak na taką jakość. Nie barwi wody, szybko się rozpuszcza. Wydajność ta sama, jak przy solach z innych firm, opakowanie takie samo jak przy solach Be Beauty z Biedronki. Dalej jestem zdania, że nie warto płacić dużo za sól do kąpieli, firma On Line ma świetne w swojej ofercie za niecałe 10zł, sól ze Starej Mydlarni kosztuje 17zł.
Podsumowując:
Oba produkty nie wywarły na mnie ogromnego wrażenia, WRÓĆ! jestem pod wrażeniem zapachu ale to za mało.
Ale to masełko musi pięknie pachnieć!
OdpowiedzUsuńTaki tłuścioszek to chyba lepiej zima by się sprawdzał..
Strasznie mi się podoba konsystencja tego masełka :) Faktycznie zapach to za mało.. Poki co moim ulubieńcem w dziedzinie masełek jest isana z masłem kakaowym :)
OdpowiedzUsuńZbieram się od dłuższego czasu aby je kupić tylko ja wielka pojemność mnie przeraża, wolę mniejsze opakowania, kończą się zanim zapach się znudzi ;)
UsuńChyba już się nie skuszę na tą serię. Mam chrapkę na masła shea do masażu. Jak na razie nie znalazłam lepszych niż te z Organique. Próbowałaś ich jakiś ze Starej Mydlarni ?
OdpowiedzUsuńOrganique zupełnie nie znam :)
UsuńZe Starek Mydlarni miałam tylko te dwa produkty, nic więcej
A ja miałam masło Shea do masażu i nie polecam, tłuścioch straszny, wolno się wchłania i zostawia plamy na ubraniach i pościeli :(
UsuńPopieram masła Organique są straszne :(
Usuńa feee :D
Usuńhmm jakoś nie przekonywuje mnie zapach mandarynek i bazylii... Nie mogę sobie tego jakoś wyobrazić w połączeni.. :D
OdpowiedzUsuńZapach rzeczywiście wyszukany. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie, jak może pachnieć mandarynka z bazylią xD
OdpowiedzUsuńmuszą super pachnieć :) szkoda że nic poza tym nie robią
OdpowiedzUsuńTez bylam rozczarowana masłami z tej firmy. Uzywalam o zapachu zielonej herbaty z maslem shea, teraz wykanczam biala czekoalde. To pierwsze sprawdzilo sie minimalnie lepiej, ale raczej juz do nich nie powroce. Mialam tez peeling cukrowy do ciala ze starej mydlarni, niestety byl bardzo suchy i ciezki w aplikacji a przy tym malo wydajeny. Gratuluje bloga i pozdrawiam serdecznie ;)
OdpowiedzUsuńWidzę że mamy podobne odczucia, nie porywają te kosmetyki :)
Usuńfajna ta sól :)
OdpowiedzUsuńMasło wydaje się strasznie treściwe :) Jak zużyję tony swoich masłowych zapasów to jest szansa, że kupię :D
OdpowiedzUsuńjest bardzo gęste, bardzo :) specjalnie dałam duzo na dłoń żeby było to widać :)
Usuńniedługo wybieram się do koleżanki do Wrocka i stara mydlarnia to jedno z miejsc które chciałabym odwiedzić;)
OdpowiedzUsuńNie lubię jak produkt do ciała źle się wchłania, nie nawilża a jedynie natłuszcza :(
OdpowiedzUsuńCo do maseł Flos-Leku to ja parę razy o nich już pisałam na blogu:) Nawet całkiem niedawno opisywałam Acerolę Cherry Berry. Zerknij sobie w etykiety :)
nie lubię jak coś do ciała zostawia tłusty film, ale zapachu jestem ciekawa :)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się nieźle, szkoda że tylko zapach powala :)
OdpowiedzUsuńsame pyszności :)
OdpowiedzUsuńczyżby zapach świąt ;>
OdpowiedzUsuńNie to zupełnie co innego :) Mi też zapach mandarynek przypomina święta :]
UsuńAle musi ładnie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńNo tak... Nic dziwnego, że przeszkadzał Ci tłusty film, skoro było tak ciepło ;). Proponuję użyć masła jeszcze raz jak będzie znacznie zimniej.
OdpowiedzUsuńNie ma co zostawiać, resztki na dnie, zużyć i do kosza ;)
Usuńzaraz zaraz gdzie Ty się pakujesz? :( czemu ja o tym nic nie wiem?
OdpowiedzUsuńzapach musi być piękny ahhh
czyli można sobie darować :)
OdpowiedzUsuńSzkoda ,że jedyny plus z nich to zapach :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że średnio się sprawdziły, ale za to zapach musi być boski!
OdpowiedzUsuńszkoda, że tylko zapach zrobił wrażenie. :) mandarynka - mmm. :)
OdpowiedzUsuńMaselko wyglada bardzo kuszaco :)
OdpowiedzUsuń21 złotych za masło do ciała, które oprócz zapachu ma wszystkie cechy, które mnie irytują w tego typu kosmetykach to gruba przesada. Za połowę ceny można kupić pięknie pachnące masła innych producentów, a które nie będą irytowały podczas używania. W końcu smarowanie mazidłami jest końcówką rytuału pielęgnacyjnego ciała i o ile nie sprawia nam przyjemności (ja np. nie cierpię się smarować) powinno chociaż nie być irytujące. Raczej nie skorzystam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tak Kasiu, masła Naturia mają piękne zapachy a są o wiele wiele tańsze :)
UsuńOpis zapachu zachęcający ale wnioskuję, że to chyba jednak nie do końća "mój" zapach :)
OdpowiedzUsuńczęsto kupuję coś dla zapachu. Chociaż tutaj ta cena - pewnie bym się zastanowiła.
OdpowiedzUsuńMiałam ochotę na te masełko szkoda,że zapach tylko fajny,ale na pewno na coś się skuszę kiedyś z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnych kosmetyków z tej firmy i pewnie prędko ich nie kupię, bo wszystkie, które widziałam były bezczelnie obmacane :/
OdpowiedzUsuńJa sie do tej soli i wgl do kazdej innej totalnie nie moge przekonać... :)
OdpowiedzUsuńKlaudia :)