czwartek, 6 września 2012

Maska Kallos late, zapach mleka i budyniu na włosach :)

Maska ostatnio robi się bardzo popularna, ja miałam z nią styczność już spory czas temu, siostra jest fryzjerką i jako pierwszy produkt podsunęła mi pod nos fioletowe szampony do blondu z firmy Kallos, mogę polecić bo są świetnie i bardzo wydajne. Powróciłam do maski ponownie mam do niej łatwy dostęp :)

Posiadam opakowanie 275ml, są pudełka 800 i 1000ml ale raczej nie kupuję takich dużych bo na prawdę zapuszczą korzenie, nie lubię jak mi się kosmetyki marnują, mam sporo produktów do włosów, moje włosy lubią różnorodność, nie dałabym rady tego wykończyć  na czas :)



Cena za małe opakowanie 5zł. Maska jest bardzo tania jak na kosmetyk fryzjerski, miałam kiedyś bardzo dużo drogich masek fryzjerskich i mało która się u mnie sprawdziła, z reguły moje włosy reagowały oklapnięciem i obciążeniem, takie kosmetyki są napakowane ciężkimi silikonami.

Maska jest kapitalna! Pięknie i bardzo intensywnie pachnie, polecam fankom słodkich zapachów, dlatego, że po czasie może okazać się męczący i za mocny. Czuję go na włosach cały dzień, i czasami także na drugi, to w zależności ile trzymam maskę na włosach. Zapach przypomina mi zapach śmietankowego serka, budyniu, tylko o wiele intensywniej pachnie. Na pewno sprawdzi się na włosach które się plączą podczas mycia szamponami, przykładowo stworzy fajny duet z szamponami plączącymi jak: Babydream, Alterra itp.
Daje takie śliskie uczucie podczas spłukiwania jakbyśmy użyły odzywki z silikonami, znakomicie ułatwia rozczesywanie.

Maska nie jest jakoś szczególnie gęsta, ale nie spływa z dobrze odciśniętych włosów z wody. Wylewa się po przechyleniu opakowania, nie da się inaczej używać, opakowanie jest małe i nie mieści się w nim dłoń.

Działanie: Moje blond włosy są bardzo zadowolone, stają się po niej gładkie i bardzo mięsiste, uwielbiam to uczucie w lokach :) Nadaje im miękkości i trochę blasku, spektakularny efekt otrzymuję po olejowaniu, myciu szamponem i potem ta maska pod czepek na jakieś pół godz, oj uczta dla włosów :) Pięknie się wtedy falują, jest ich dużo i są nawilżone. Świetnie u mnie podziałała na suche końcówki oraz zapobiega puszeniu.

Minusy:
Zauważyłam że jak nałożę ją zbyt blisko skóry głowy to obciąża, trzeba też uważać aby nie przesadzać z ilością bo też obciąża. Najlepiej od ucha w dół i z umiarem. Włosy cienkie, ze skłonnością do przetłuszczania może znacznie obciążać i dawać efekt przetłuszczonych włosów. I najważniejsza sprawa, należy ją nakładać umiarkowanie aby nie spływała na skórę głowy po podrażnia, zdarzyło mi się to raz i zaowocowało strupkami.



Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Dipalmitoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Componente non allergenica del profumo, Propylene Glycol, Benzyl Alcohol, Citric Acid, PEG-5 Cocomonium Methosulfate, Methylchloroisothiazolinone, Sodium Glutamate, Hydroxypropyltrimonium Hydrolyzed Casein, Hydrolyzed Milk Protein, Methylisothiazolinone, Sodium Cocoyl Glutamate, Hydroxypropyl Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, 5-Bromo-5-Nitro-1,3 Dioxane.


Zachęcam do spróbowania bo to świetny produkt.
Dostępne tylko  w salonach i sklepach fryzjerskich, są także na allegro i wynalazłam je w hurtowni internetowej gdybyście nie znalazły stacjonarnie http://www.venice.com.pl/index.html?producent=23.
Myślę, że jak zamówicie ją u swojej fryzjerki to dla Was sprowadzi :)





54 komentarze:

  1. Miałam tą maskę, jest świetna! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Iwonka kocha Kallos'a :D iii nawet go ulepsza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Od dawna mnie kusi ,ale nie mam do niej dostępu - przez internet nie lubię zamawiać :( Jeszcze bardziej mnie skusiłaś jak przeczytałam , że pachnie jak budyń *.*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta maska jest świetna, ja w sumie lubię Kallosy :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię tą maskę i bosko pachnie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. z Kallosa używałam tylko szamponów, właśnie będę znowu zamawiać i przy okazji zrobię zapas ich masek, bo jeszcze ich nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja je widziałam w drogerii Hebe, a sama zaopatrzyłam się w wersję Vanilla - świetna maska i mam co do niej bardzo podobne odczucia.

    OdpowiedzUsuń
  8. ja używałam wersji w litrowym opakowaniu i zużywałam z ogromną przyjemnością :) uwielbiam tą maskę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dostałam odlewkę tej maski od koleżanki, rzeczywiście jest całkiem dobra:)

    OdpowiedzUsuń
  10. uwielbiam :) ale raz na jakiś czas - różnorodność przede wszystkim i zgadzam się, aplikować koniecznie od ucha w dół :)

    OdpowiedzUsuń
  11. oo, chyba ja sobie zamówię;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Właśnie wczoraj zamówiłam :d.
    Nie mogę się doczekać aż przyjdzie.

    OdpowiedzUsuń
  13. widzialam ja w drogerii Hebe:) nawet mialam ja w koszyku, ale zrezygnowalam, bo juz mam sporo masek:)

    OdpowiedzUsuń
  14. szykuje sie na zamowienie kilku produktow z Kallos :))) ta maska jest na liscie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. mam nadzieję, że kiedyś i tą maskę wypróbuję

    OdpowiedzUsuń
  16. nie słyszłąm nigdy o tej masce, ale juz sobie zapisałam ją , kiedy skończę moje zbiory, kupie ją:)

    OdpowiedzUsuń
  17. mnialam ją i na moich czarnych wlosach srednio sie sprawdzila, nie zaszkodzila, ale nie robila tez nic szczegolnego. za to u mojej siostry ktora jest blondynka jak najbardziej ;) z firmy kallos stosowalam jeszcze maske midowa, byla swietna i bardzo dobrze zmiekczala wlosy, aczkolwiek zapach byl okropny. teraz zamowilam maske waniliowa i z keratyna, musze ja tylko odebrac od siostry bo do niej zostala dostarczona przesylka ;) na pewno napisze recenzje ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Znam i lubię :) Zużyłam dwa litrowe opakowania i jak na razie robię sobie od niej przerwę.
    Ciekawa sprawa z jej składem- czasem ma silikon a czasem nie. Moja babcia kupiła właśnie taką mniejszą wersję i na opakowaniu w składzie był dimeticon.

    OdpowiedzUsuń
  19. Też mam to małe opakowanie :) Lubię ją nałożyć na całą długość włosów na około pół godziny a później zmyć szamponem. Wtedy włosy są świetne i skóra głowy nie swędzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja jej nie zmywam szamponem, używam po myciu głowy, lubię jak ten zapach zostaje na włosach :)

      Usuń
  20. bardzo fajna maska tylko trzeba stosować na zmianę z nawilżającą :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo lubię tą maskę, dobrze działa na moje włosy :) I kupiłam ją stacjonarnie w Hebe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wiedzieć że są w Hebe, ja jeszcze nigdy tam nie robiłam zakupów :)

      Usuń
  22. ja niedawno skończyłam tą maskę, ale dla mnie ona była świetna, bardoz ją lubiłam, a ten zapach...ahhhhhh

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja obciążania na szczęście nie zauważyłam, a mam cienie włoski. Lubię ten zapach, choć czasami jest za bardzo nachalny. Zmiękcza włoski cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Mam tą maskę już od jakiegoś czasu. Bez problemu jest dostępna w drogeriach HEBE, ale zdaję sobie sprawę, że drogerii tych w PL można doliczyć się na palcach jednej ręki... kosztuję właśnie ok. 5 zł. Bardzo rzadko jej używam, ponieważ mam cienkie i dość mało bujne włosy, to powoduje ich obciążenie. Efekt jest super, bo włosy są śliskie, pięknie pachną (to fakt, że nawet do 2-óch dni), ale pod koniec dnia mam włosy w stanie takim, jakbym nie myła tydzień...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spróbuj mniejszą ilość albo pomieszaj z inną odżywką...

      Usuń
  25. Zapach brzmi niesamowicie kusząco! :)

    OdpowiedzUsuń
  26. właśie na nią czekam! od ósmej czatuję na listonosza, bo jak mnie zastaje w pidżamie to krzyczy, że za długo śpię...;p

    OdpowiedzUsuń
  27. kurcze sklad przecietny ale jak ja opisalas to zrobilam wielkie MNIAMMMM !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. fajerwerków w składzie nie ma ale ogólnie dobrze działa na włosy :)

      Usuń
  28. Ojej, już ja kocham - za ten zapach.
    Wpisałam na listę "kupić w przyszłości" :)
    Póki co, muszę skończyć te kosmetyki do włosów, które mam.

    OdpowiedzUsuń
  29. Pierwszy raz widzę ją w małej wersji. Ja kupuję wielkie opakowanie, 1000 ml na allegro i zużywam potem baaardzo długo. Uwielbiam tę maskę. Za działanie i przepiękny zapach.

    OdpowiedzUsuń
  30. Uwielbiam ją! jak mi się skończy, to muszę wypróbować Mila, podobno jest trochę lepsza:)

    OdpowiedzUsuń
  31. Mam maskę Latte z Mili i jest najlepsza na świecie!

    OdpowiedzUsuń
  32. Jakoś mnie jeszcze nie skusiła dotąd na tyle, żeby ją kupić i raczej się nie zapowiada :-) Musiałaby mnie jakoś wziąć ' z zaskoczenia'' ;-) Ale fajna cena i pewnie też wzięłabym najmniejszą pojemność.

    OdpowiedzUsuń
  33. chętnie wypróbuję jak tylko skończę litrowe mleczne dolce latte :D
    z pewnością są bardzo podobne :)

    OdpowiedzUsuń
  34. dla mnie on pachnie jak cukierki mleczne:)

    OdpowiedzUsuń
  35. budyn we wlosach pachnie zachecajaco ciekawe czy tutaj ten produkt bym znalazla?

    OdpowiedzUsuń
  36. mmm prawie czuję jej zapach :P

    OdpowiedzUsuń
  37. Miałam kilka produktów z Kallosa dawno temu ale zapach mnie wykończył;) Nie dałam rady...
    Pamiętam, że swojego czasu był niezły szał na Wizażu:))

    OdpowiedzUsuń
  38. Mam ta największą 1000ml i przez przypadek 1/3 wylałam na podłoge, poniewaz spadło mi opakowanie :) Mnie maska obciąża włosy jak uzywam jej częściej niż raz na 2 tyg :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.