czwartek, 22 czerwca 2017

Odżywki do włosów bez spłukiwania w sprayu. L'oreal vs Gliss Kur.


Odżywki w sprayu nie należą do moich ulubionych bo mam świadomość, że nie odżywiają włosów a jedynie na chwilę polepszają ich kondycję. Za pomocą takich psikaczy reanimuję sobie skręt ;) Która bomba silikonowa jest lepsza?







Obie odżywki mają podobną, dwufazową zawartość, którą należy dokładnie połączyć zanim zaczniemy rozpylać na włosach. Psikadełka działają bez zarzutu w przypadku obu kosmetyków. 






Wydajność jest super. Odżywki wystarczają na bardzo długo. Mam obecnie bardzo długie włosy i po kilku psiknięciach czuję, że włosy są wilgotne od odżywki.


Jak reanimuję skręt za pomocą takiego produktu ?

Rozpylam odżywkę na suchych włosach lub na włosach lekko pokrytych sokiem z aloesu lub żelu aloesowego. Aloes w formie płynnej jak i żelowej znajdziecie w każdej aptece lub sklepie ze zdrową żywnością. Staram się psikać równomiernie, trochę od spodu, ze spuszczoną głową w dół oraz po wierzchu włosów. Robię to zawsze z umiarem. Wilgotne włosy rozdzielam palcami i staram się je bardzo delikatnie ugniatać aby wydobyć fale na nowo. Zazwyczaj pomaga.





Czym odzywki różnią się od siebie?

Składem ;) Lepiej wypada odżywka L'oreal. Przede wszystkim nie puszy jak Gliss Kur. Lepiej nabłyszcza i lepiej pachnie. Zmiękcza natychmiast, zostawia piękny owocowy zapach na pasmach. Dociąża, lekko wygładza ale nie tracę skrętu. Ułatwia rozczesywanie gdy po myciu rozpylę ją na mokrych włosach.

Gliss Kur niestety puszy. Włosy wygniecione na tę odzywkę wyglądają dobrze na parę godzin. Loki zamieniają się po niej w lejce, bywają spuszone i plątają mi się od spodu w okolicy karku. Nadaje ładny połysk ale to za mało. Nie obciąża pasm. 



Przy użyciu silikonowych odzywek w sprayu bardzo łatwo poprawić kondycję włosów, nadać im trochę elastyczności jeśli zaczynają nam się zamieniać w sucharki. Jeżeli sama odżywka nie pomaga polecam dołożyć na włosy żel lniany lub żel do stylizacji włosów ale rozwodniony zwykłą wodą.

Taka poprawa kondycji jest tylko na chwilę. W moim odczuciu te odżywki kompletnie włosów nie odżywiają. Zapewniają zmiękczenie i nadają połysku.


Używacie odżywek w sprayu bez spłukiwania?





16 komentarzy:

  1. Obecnie stosuję taką odżywkę z Dove. Daje mi jedynie ujarzmienie włosów. Dość szybko je przetłuszcza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Potwierdzam :) Można ujarzmić nimi włosy na jeden dzień, następnego dnia są do umycia :)

      Usuń
  2. Ja mam odżywkę z Gliss Kur i w niej atomizer się zepsuł, więc nie mogę jej zużyć :(

    OdpowiedzUsuń
  3. nie przepadam za tego typu kosmetykami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz ładne nie puszące się włosy więc Ci nie potrzebne. Moje pudło czasami trzeba czymś dociążyć ;)

      Usuń
  4. bardzo lubię tego typu odżywki i jestem wielką fanką gliss kurów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I znowu się potwierdza, że jednak najczęściej z takich produktów korzystają kręconowłose :)

      Usuń
  5. Mam takie odżywki, ale nie do końca wierzę w ich moc :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. One mocy nie mają ;)
      Mogą pomóc w stylizacji ale nie powinnyśmy ich traktować jako odżywki odbudowujące.

      Usuń
  6. A można aktualne zdjęcie włosów

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja nie używam, bo mam po nich oklap, za to do włosów Anieli mam cały arsenał. Z tych droższych polecam zieloną Rene Furterer, z tańszych Pantene :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja używałam kiedyś GlissKur ten w złotym opakowaniu z olejkami. Dzięki niemu przynajmniej włosy nawet podczas dużej wilgotności nie puszyły się tak bardzo :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.