Dostępny w drogeriach Natura, szafę Catrice często przeglądam bardzo lubię kosmetyki z tej firmy i ten eyeliner to jest pierwszy bubel jaki mi się trafił z tej firmy.
Pisak nie jest wystarczający mokry i ciężko nim namalować intensywną kreskę bez prześwitów, dodatkowo nie jest to kolor czarny, co widać na zdjęciach, powiedziałabym że grafitowy lub ciemno szary.
Końcówka jest fajna w użyciu i służy długi czas, w sensie że się nie rozwala nie robi się miękka, łatwo i precyzyjnie można równą kreseczkę namalować.
Nie jestem z niego zadowolona i od początku nie byłam, teraz po paru miesiącach odnoszę wrażenie że zupełnie wysechł, za długo się schodzi z wydobyciem intensywności.
Wady
-zbyt sucha końcówka
-to nie jest czerń!
-szybko wysycha
Zalety
-bardzo trwały
-nie rozmazuje się
Eyeliner kosztował około 12zł (szkoda i tyle) jak dobrze pamiętam, zupełnie nie jest wart swojej ceny, suchy i można nim malować do znudzenia, ja wymiękam tracę cierpliwość przy takich bublach.
Nie wiem może kupiłam zleżały? Ciepło w szafach od oświetlenia też na pewno robi swoje.
Miałyście z nim do czynienia? Proszę napiszcie.
Polecicie mi jakiś Eyeliner w pisaku? W żelu nie chcę :)
ciekawy
OdpowiedzUsuńJa polecam z firmy Diadem - służył mi 6 miesięcy!
OdpowiedzUsuńLubię eyelinery w pisaku :) Tymi w pędzelku się obsługiwać nie potrafię ;P
OdpowiedzUsuńja mam żelowy z essence i jestem zadowolna
OdpowiedzUsuńz Kobo w pisaku też się sprawdza
dobrze wiedzieć, że ten czarny z Catrice nie jest wyrazisty, będę miała to na uwadze :)
Ja miałam tylko w pisaku z avonu ale ci go nie polecam ja jakoś nie lubię takich eyelinerów w pisaku:))
OdpowiedzUsuńja miałam eye-liner w pisaku z Essence i był taki sobie...
OdpowiedzUsuńczerń musi być czarna, innym mówię stanowcze nie! ;)
OdpowiedzUsuńJa nie używam jak na razie eyelinera i niestety ci nie pomogę :(
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam do wzięcia udziału w loterii na moim bl :)
http://kosmeto-look.blogspot.com/2011/12/loteriaaa.html
Ja bym się na niego na pewno nie skusiła, nie umiałam bym się nim malować.
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś eyeliner w pisaku z Maybelline, był całkiem do rzeczy :)
OdpowiedzUsuńaaa ja wolę kredke :)
OdpowiedzUsuńJa NIE polecam Ci stanowczo pisaka z Essence. Sprawuje się jeszcze gorzej niż ten, którego właśnie recenzowałaś. :(
OdpowiedzUsuńNie lubię eyelinerów w pisaku, wychodzą mi nie kreski ale schodki ;)
OdpowiedzUsuńNie przekonuje mnie efekt na skorze:/ Widac ,ze nie jest to mocna czern.
OdpowiedzUsuńJa niestety nie doszłam jeszcze do perfekcyjnej kreski :/
OdpowiedzUsuńNatallie dzięki
OdpowiedzUsuńNatalia a ja lubię pod warunkiem ale coś ostatnio nie mam do nich szczęścia, trafiam na buble, miałam kiedyś L'oreal i chyba do niego wrócę :)
kleopatre to nie jest czerń tylko jakaś szarość marna! :)
Carolina ćwicz dużo, do tego trzeba wprawy, od razu nie wychodzą ;)
Jak widac po zdjeciach faktycznie slaby. Ja kiedys mialam z maybelline kolor byl super czarny, ale po 2-3 miesiacach zrobil sie podobny do tego.
OdpowiedzUsuńnie mam zaufania do tego typu eyelinerów.. miałam kiedyś z essence - jedna wielka porażka..
OdpowiedzUsuń