czwartek, 18 sierpnia 2016

Podkład Wibo ROYAL SKIN


ROYAL SKIN to zaskoczenie tego lata. Podkład kupiłam spontanicznie, na wypróbowanie podczas obniżki na całą kolorówkę w Rossmannie. Jestem pod dużym wrażeniem, bo dawno tak tani podkład, tak pozytywnie mnie nie zaskoczył. 


Kosmetyk kosztuje niewiele, a posiada pompkę i bardzo eleganckie, szklane opakowanie o matowym wykończeniu. Pompka działa bez zarzutu, podkład w niej nie zastyga i jej nie blokuje. W promocyjnej cenie zapłaciłam za niego około 10 zł, w cenie regularnej kosztuje lekko ponad 20 zł. Pojemność standardowa 30 ml. 



Wybrałam dla siebie odcień 02. Wydawał mi się najcieplejszy i nie za ciemny. Trafiłam w 10, jest to dla mnie odcień idealny. 

Podkład ma wiele zalet:

  • nie ciemnieje w ciągu dnia, wykańczałałam go wieloma pudrami, prasowanymi i sypkimi, nigdy nie oksydował
  • dobrą bazą pod ten podkład okazał się krem z wysokim filtrem SPF 50 z Vichy, podkład na tym kremie mi się nie rolował ani nie spływał 
  • wszelkie bronzery i róże pozostawały na swoim miejscu
  • podkład utrwalony pudrem przetrwał na twarzy nawet podczas upałów
  • jego lekka formuła błyskawicznie rozprowadza się na twarzy za pomocą gąbeczki
  • filtr SPF 27! 






Jest to podkład nawilżający, bardzo komfortowy w noszeniu. Lekki jak krem a pięknie wyrównuje koloryt. Stapia się z cerą, nie wchodzi w załamania skóry, w linie uśmiechu, nie zbiera się w zmarszczkach. Wykończenie na skórze jest bardzo gładkie, wilgotne i lekko błyszczące. Cera jest ujednolicona, wygładzona, bez efektu maski. Używałam go praktycznie całe lato, lubiłam go za lekkość i to gładkie, naturalne wykończenie.
Nie zpaychał mi porów, nie miałam po nim żadnych niespodzianek.


 Aqua, Isododecane, Hydrogenated Tetradecenyl/Methylpentadecene, Glycerin, Dipropylene Glycol, Neopentyl Glycol Diheptanoate, Sorbitan Isostearate, Sorbitol, C15-19 Alkane, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Titanium Dioxide [nano], Dimethicone, Polymethylsilsequioxane, Phenyl Trimethicone, Tribehinin, Sodium Chloride, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Cyclopentasiloxane, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Phenoxyethanol, Aluminum Starch, Octenylsuccinate, Dimethicone Crosspolymer, Parfum, PEG-10 Dimethicone, Methicone, Trimethylsiloxysilicate, Prunus Armenica Kernel Oil, Butyl Methoxydibenzoylmethane, Ascorbyl Tetraisopalmitate, Prunus Persica Kernel Oil, Alumina, Zinc PCA, Silica, Talc, Salix Alba Bark Extract, Glucose, BHT, Lactic Acid, Benzyl Alcohol, [+/-]: CI 77891, CI 77492, CI 77491, CI 77499. 

Sprawdzi się u kobiet z cerą suchą, ma właściwości nawilżające, nie podkreśla suchych miejsc na twarzy, a przy tym jest trwały i całkiem dobrze kryje. 
Krycie można sobie budować, dokładając więcej warstw w problematyczne miejsca. Podkład nie zasycha zbyt szybko i łatwo się nim pracuje. Na mojej skórze utrzymywał się około 10 godzin. Ścierał się trochę w okolicach brody i ust ale te braki nie były mocno widoczne. 

Jest jeden minus. Bardzo dużo produktu zostaje na brzegach opakowania. Trudno wykorzystać kosmetyk do końca. Około 30 % podkładu zostaje na brzegach szklanej butelki. 




14 komentarzy:

  1. Ciekawe czy znalazłabym odcień odpowiedni dla mnie. Jak dotąd nie znalazłam idealnego podkładu, a ten ma całkiem sporo zalet :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie widziałam tego podkładu. Jestem ciekawa jakby się sprawdził u mnie i czy bym dobrała sobie odcień.

    OdpowiedzUsuń
  3. ale mnie zaskoczyłaś :)

    niestety z reguły takie podkłady nie sprawdzają się na mojej tłustej cerze...

    moim tanim zaskoczeniem jest podkład matujący z Bielendy. o ile mam zastrzeżenia do palety kolorów, sam produkt sprawdza się u mnie bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On ma podobną formułę do Bourjois Healthy Mix.
      Lekki, fajnie kryje i dobrze się trzyma, u mnie nie spływał a strefę T mam problematyczną...

      Usuń
  4. bardzo nieprzemyślane opakowanie, 30% to bardzo dużo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po koniec trzeba go odkręcać i dłubać w buteleczce tą plastikową końcówką :\

      Usuń
  5. coraz lepsze są te podkłady z Wibo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, marka Wibo bardzo poprawiła jakość kosmetyków.

      Usuń
  6. Brzmi zachęcająco, może się na niego skuszę, ale jesienią/zimą bo teraz pewnie spłynąłby z mojej mieszanej cery ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardo chętnie bym go wypróbowała. Wibo ma takie perełki w swojej ofercie, że śmiało mogą dorównać tym drogim kosmetykom. Mówisz, że dużo zostaje na ściankach? A nie da się tego wygrzebać palcem? Czy ta pompka się odkręca?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odkręca się. Musiałam dłubać tą pompką aby wydobyć produkt.

      Usuń
    2. Oj nie polecam . Posiadam kolor porcelanowy - najjaśniejszy a jest 2-3 razy za ciemny . Wgl nie kryje , śmierdzi , oksyduje , próbowałam pudrów sypkich , sprasowanych a nawet talku i nic nie pomaga ,nakładałam gąbeczką , pędzlem , palcami i nadal wygląda fatalnie ! już o wiele lepszy jest fluid z biedronki - bell , dobrze kryje , bardzo dobrze się go nakłada , nie jest mi za ciemny , nie oksyduje , skóra po nim nie piecze i nie swędzi , ładnie pachnie , jest tani - coś około 10 zł ! W porównaniu do produktu drogeryjnego i to marki Wibo czyli dosyć dobrej , Bell jest o niebo lepszy .

      Usuń
    3. Bell na mojej skórze absolutnie się nie trzyma. Przewaznie narzekałam na trwałość podkładów z tej marki. Trwałość kosmetyku to dla mnie podstawa, nie mam czasu i ochoty na porawki w ciągu dnia :-)

      Usuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.