W dzisiejszym poście pokażę Wam kosmetyki, które poznałam w 2015 roku. Wszystkie z nich zasługują na uwagę. Zachęcam do przetestowania :)
Vichy Ideal Soleil SPF 50
Wysoki filtr latem to u mnie podstawa. Zdecydowanie najczęściej używałam Vichy Ideal Soleil Bronze. Niech Was nie zmyli nazwa, ten krem nie jest barwiony. To biała, bardzo lekka emulsja, która bardzo szybko się wchłania. Nie bieli skóry więc dobrze wygląda samodzielnie. Nie zapycha porów, ma delikatny zapach. Rewelacyjnie współpracuje z podkładami. Żaden kosmetyk mi się na nim nie warzył, testowałam z: L'oreal True Match, Astor Perfect Stay, Pierre Rene Skin Balance, Mac ProLongwear. Testowałam go również w Egipcie, gdzie temperatury przekraczały 40 stopni. Dał radę!
Do mojej kosmetyczki wpadły też dwa produkty męskie. Żel do włosów Nivea Men Natural Ultra Strong oraz balsam po goleniu.
Żel jest wspaniały. Doceniłam go za to, że dobrze utrwala loki i nie robi z nich sucharów. Po wysuszeniu suszarką nie muszę ich odgniatać! Pachnie męsko ale bardzo delikatnie. Zapach nie zostaje na włosach, zapewniam! ;)
Balsam po goleniu, również Nivea poleciła Niki Tutorials jako bazę pod makijaż. Sprawdziłam i faktycznie świetnie utrzymują się na nim podkłady. Jest bardzo lekki, szybko się wchłania i zostawia lepki film do którego cudownie przyklejają się podkłady. Dobrze wygladają na nim formuły lekkie jak i te ciężkie. Jest dobrze, ciekawe co będzie latem...
Farmona, lniana odżywka do włosów
Jest to produkt do stosowania bez spłukiwania. Nakładam sporą ilość odżywki na całe pasma włosów, ponieważ nie obciąża i nie przetłuszcza włosów. Nie ułatwia rozczesywania ale wydobywa loki. Świetny produkt za niecałe 8 zł.
Masek do włosów wypróbowałam sporo i szcególnie przypadły mi do gustu maski Kallos: Color, Keratin i Silk oraz Biovax: Latte. Myślę, że wszystkie te produkty doczekają sie recenzji jak będę miała trochę więcej czasu.
Maybelline Affinimat
Doskonały puder dla przetłuszczających się cer. Wykończony nim makijaż wygląda naturalnie. Nie podkreśla suchych skórek, nie wchodzi w zmarszczki. Jest bardzo twardy, nie kruszy się, nie osypuje. Niesamowicie wydajny. Puder nie zapewni matu w strefie T na cały dzień bo takich cudów nie ma, ale matowym wykończeniem można cieszyć się do 6 godzin.
Bronzer Kobo
Mam najjaśnijeszy w odcieniu Sahara Sand. Jestem z niego bardzo zadowolona bo równomiernie się rozciera, nie robi plam i utrzymuje się na twarzy cały dzień. Kobo jest w drogeriach Natura, jeśli masz dostęp polecam kupić :)
Kolejny hit to korektor Perfect Match z L'oreal. Mam w odcieniu Vanilla. Kapitalny produkt. Używam go pod oczy i na pojedyncze niedoskonałości na twarzy. Pięknie kryje, nie warzy się pod oczami, delikatnie rozjaśnia. Nie wchodzi w zmarszczki, dobrze wygląda cały dzień. Polecam jeśli macie zasinienia pod oczami. To kosmetyk lekki ale dobrze kryjący. Nie obsusza obszaru wokół oczu. Hit ♥
Kohl Kajal Catrice
Kredki do oczu z Catrice są bardzo miękkie, kolory są nasycone, więc pracować nimi to dla mnie wielka przyjemność. Używam ich na górne i dolne powieki oraz czasami na linię wodą i nie powodują podrażnienia czy łzawienia. Trwałość boska ♥ Rozcieranie niezwykle łatwe! Zwykle kupuję te kredki gdy są w promocji. Na zdjęciu jest ulubiony obecnie kolor szmaragdowy nr 160.
Sally Hansen Insta Dri
Produkt, który wykańcza manicure. Przyspiesza wysychanie lakieru i dodatkowo nadaje mu połysku. Top Coat Sally Hansen wolno gęstnieje i ma dość duży pędzelek, który będzie niewygodny jeśli macie małą płytkę. To mój hicior bo szybko wysusza. Nie lubię siedzieć dmuchać na palce ;P Jesli chodzi o wysychanie lakieru to ja jestem strasznie niecierpliwa ;) Jeśli znacie lepsze i szybsze w działaniu to polećcie mi :)
Eyelinery
Lovely oraz czarny z Eveline. Oba uwielbiam! Kreski robi sie bajecznie łatwo, elestyczne pędzelki bardzo precyzyjnie wyprowadzają kreski. Nie wiem czy ten z Lovely jest jeszcze dostepny, kupiłam go latem i jeszcze jest dobry! Jego odcień świetnie podbija ciemne tęczówki ♥
Na koniec cienie Kobo, które zamieszkały w palecie magnetycznej z Inglota. Jak widać trochę się pylą. Wybrałam do tej palety kolory, których używam do dziennych makijaży. Cienie na bazie trzymają sie cały dzień. Nie wszystkie kolory są tej samej jakości. Polubiłam maty, wykończenie perłowo- satynowe jeszcze oswajam :)
Piszcie o swoich odkryciach z 2015 roku!
Mam jedną kredkę z Catrice i totalnie o niej zapomniałam! Muszę z jej pomocą coś zmalować, skoro jest tak przyjemna w użyciu :).
OdpowiedzUsuńPięknie się rozcierają i są fajną bazą pod makijaże wieczorowe typu smokey, używaj niech się nie marnuje :-)
UsuńUważaj na ten bronzer z Kobo, jest bardzo delikatny - nosiłam go w kosmetyczce i niestety po zaledwie tygodniu popękał do tego stopnia, że już nie dał się naprawić :( a bardzo go lubiłam, bo to dla mnie idealny odcień, niestety jest mięciutki i szybko się niszczy... a co do tego balsamu po goleniu to już też słyszałam o nim jako o bazie pod makijaż i bardzo mnie kusi, ale najpierw muszę wykorzystać zapasy...
OdpowiedzUsuńNie noszę go w torebce bo nie poprawiam policzków w ciągu dnia. Tak się domyślałam, że może się skruszyć, przy dotykaniu pędzlem już bardzo sie sypie.
Usuńo! kolejny korektor, który będę musiała wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam, warto :)
UsuńBardzo lubię insta dry :)
OdpowiedzUsuńKorektor z L'Oreal również bardzo bardzo lubię! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię bronzer KOBO i korektor L'Oreal
OdpowiedzUsuńMuszę zakupić jakiś produkt z Kobo.
OdpowiedzUsuńCienie Kobo miałam i te maty są cudowne. Też trzymałam je w palecie Inglot.
OdpowiedzUsuńBalsam po goleniu Nivea ma ciekawe zastosowanie.
Muszę rozejrzeć się za tą odżywką Farmony. Szampony wyjątkowo mi pasowały, nawet ten z sls.
mam ten eyeliner Eveline, ale w wersji brązowej. Bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńBrązowy planuję kupić :)
UsuńZ top coatów polecam Golden Rose Quick Dry:) Nie przepadam za tym z Sally Hansen, ponieważ u mnie ściągał niektóre lakiery i dość wolno schnął - przynajmniej tak wypada w porównaniu z GR:) Eyelinery Lovely i Wibo są bardzo dobre;)
OdpowiedzUsuńDzięki za polecenie, poszukam :)
Usuńbalsam po goleniu jako baza? wow ! muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńMęski balsam jako baza, no no ciekawostka, a co z zapachem?
OdpowiedzUsuńSpoko ;) Ma delikatny zapach, nie zostaje na twarzy więc nie pachnę chłopem ;))
Usuńbronzer kobo też uwielbiam!
OdpowiedzUsuńFajne te Twoje hiciaki :)
OdpowiedzUsuńInstadri też odkryłam i każdemu polecam :)
OdpowiedzUsuńJa mam filtr z tej serii vichy z spf 30. nigdy nie miałam cieni kobo ani inglota
OdpowiedzUsuńTen balsam z Nivei uwielbia mój mąż i brat ;P
OdpowiedzUsuńKobo super! a ten myk z balsamem jako bazą chyba też muszę wypróbować, tylko mam akurat od meża balsam AA sensitive, mam nadzieję, że też się sprawdzi.
OdpowiedzUsuńEyeliner z Eveline jest fantastyczny! Ślicznie, precyzyjnie maluje kreski, to mój ulubiony :) Polecam wszystkim znajomym, które dopiero uczą się malowania kresek.
OdpowiedzUsuńKiedyś też lubilam czerwony wysuszacz SH ale od kiedy wypróbowalam Seche Vite jestem mu wierna ;-)
OdpowiedzUsuńMoim odkryciem jest matowa pomadka z Wibo Milion Dolar Lips. Jest super, trzyma się na prawdę długo, nie ściera się podczas jedzenia i picia. No i kosztuje 10 zł. Ja mam nr 1. Na prawdę polecam wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńWidze dwóch i moich ulubieńców: Sally Hansen Insta-Dri oraz brązer Kobo <3
OdpowiedzUsuńNie wpadłabym na to, aby męski balsam po goleniu użyć jako bazy pod makijaż...
z tym balsamem to ciekawostka, nie wiem czy bym wypróbowała szczerze mówiąc ;) moim odkryciem to głownie szamponik z seboradinu na przetłuszczające się włosy. ostatnio nawet mojemu Marcinowi podrzuciłam ich Men Sport bo to szampon i żel pod prysznic w jednym. fajna sprawa z takimi kosmetykami dla panów, sama czasem lubię jakieś 2w1 :D
OdpowiedzUsuńFaceci nie lubią uzywać zbyt wiele kosmetyków, oni lubią łatwe rozwiązania dlatego im wymyślają 3 w 1 ;)
UsuńSuper, że nasz produkt znalazł miejsce na Twoim blogu. Mamy nadzieję, że inne kosmetyki z naszej oferty też cieszą się Twoim uznaniem. Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuń