niedziela, 20 marca 2016

Efekt pogrubionych włosów. Maska Kallos Blueberry + Amla Khadi. Niedziela dla włosów.





Odżywka z owoców Amli w proszku wymaga pomieszania z jakąś płynną substancją. Można dodać do niej oprócz wody np sok z aloesu, żel hialuronowy, miód lub jakąś maskę- odżywkę tak jak ja to zrobiłam dzisiaj. Mieszankę można wzbogacić również olejem ale wtedy trzeba umyć włosy. 
Sproszkowana Amla nie przyciemnia mi koloru. 






Amli używam przeważnie z dodatkiem innych odżywek lub masek, ponieważ nieco usztywnia włosy dopóki są mokre i pasma stają się trudne do rozczesania. Pomieszanie z odżywką rozwiązuje ten problem. Jeśli kurację przeprowadzam przed myciem to lubię do takiej mieszanki dolać trochę olejku, wtedy włosy jeszcze ładniej błyszczą. 





Mycie
Włosy na długości masowałam balsamem Potter's lotos i kolagen. Zostawiałam go na włosach i przechodziłam do mycia skóry głowy szamponem Garnier ziołowym, lubię tę serię szamponów, bardzo dobrze się pienią, doskonale oczyszczają i są bardzo wydajne. Czynność powtórzyłam 2 razy. 





Maskowanie 
Przygotowując dzisiejszą maskę zaczęłam od rozpuszczenia sproszkowanej Amli w gorącej wodzie, kiedy ostygła dodałam do brązowej papki 3 łyżeczki maski Kallos Blueberry i trochę potrójnego żelu hialuronowego z Biochemii Urody. Zrobiłam dużą porcję aby dokładnie pokryć włosy od wysokości ucha, aż po same końcówki. Trzymałam pod czepkiem 15 minut i spłukałam ciepłą wodą. 

Po oszuszeniu włosów z wody nałożyłam Potter's bez spłukiwania. Do stylizacji jak zwykle krem Isana Pure Locken. 





Fale są bardzo miękkie, elastyczne i sypkie. Amla pięknie pogrubia włosy, uwielbiam ten efekt jakby napompowanych włosów, który utrzymuje się do następnego mycia. Amla nabłyszczyła włosy a żel hialuronowy i maska wspaniale je zmiękczyły. Amla regularnie stosowana na skalp wzmacnia cebulki i zapobiega wypadaniu. 

Wieczorem zrobię z niej maseczkę na twarz. 


8 komentarzy:

  1. Jezu, jakie piękne włosy... :O muszę podtrzymywać szczękę!

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że u Ciebie amla potrafi zdziałać cuda:) U mnie aż tak dobrze się nie spisuje, moje włosy za nią nie przepadają.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspaniałe są Kochana! Takie gęste, faktycznie jakby pogrubione, cudo :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne włosiska, jak zawsze:) Ja poproszę post o aktualnej pielęgnacji twarzy. Dawno nie było, a chętnie coś nowego wypróbuję:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Skomplikowana procedura, ale efekt jest tego wart :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.