Marka Farmona wypuściła wiele nowych produktów. Pierwsza wpadła mi w ręce odżywka bez spłukiwania. Można je spotkać w aptekach i sklepach zielarskich, nie widziałam ich jeszcze w drogeriach sieciowych. Zapłaciłam za nią zaledwie 8 zł a spisuje się świetnie, jest bardzo lekka, nie obciąża włosów i nie zbiera końcówek w brzydkie strąki. Pierwszy szampon Bamboo & Oils kupiłam w drogerii Natura, potem dowiedziałam się od Was, że są one także w Biedronkach w dobrej cenie więc zrobiłam zapas :) Przy okazji dokupiłam jeszcze odżywkę. Wybrałam wersję pogrubiającą. Wydawała mi się najodpowiedniejsza do moich włosów.
Pielęgnacja krok po kroku
✔ Olej przed myciem
Użyłam jednego z ulubionych rosyjskich olejków. Wzmacniający Babcii Agafii spisuje się rewelacyjnie. Dodaje blasku, a włosy po myciu są mniej splątane. Nałożyłam 3 łyżki stołowe na suche włosy.
✔ Mycie
Ze zmyciem tego olejku nie mam problemów. Domywa się odżywkami oraz szamponami bez SLES w składzie. Szampon z Farmony doskonale sobie z nim poradził.
✔ Odżywianie po myciu
Staram się nakładać odżywkę na dobrze osączone włosy i potrzymać ją pod czepkiem. Dziś Acai & Volume z Farmony spłukałam po 30 minutach.
✔ Do stylizacji użyłam odżywki bez spłukiwania- dziś Farmona Lniana. Wgniatam ją we włosy przed rozczesaniem, a po rozczesaniu, dokładam krem do loków z Isany i przechodzę do suszenia suszarką.
Włosy suszę po każdym myciu, same schną kilka godzin a ja nie mam na to cierpliwości ;)
Przez kilka dni nie używałam kremu z Isany i wypadłam z wprawy. Mała ilość tego produktu to klucz do sukcesu. Dziś niestety przesadziłam i nie jestem zadowolona.
Odgniotłam je na sucho przez bawełnianą koszulkę i odzyskałam elastyczność.
Włosy są sypkie, bardzo elastyczne ale mają tendencję do "siadania" i rozprostowywania się po kilku godzinach od wysuszenia. Odżywka z Farmony za każdym za bardzo je wygładza zamiast pogrubiać.
Mocno średnia i wątpię, żebym chciała ją kupić ponownie.
Piękne włosy.Kosmetyki z tej firmy kiedyś miałam okazję używać,były całkiem ok')
OdpowiedzUsuńWiększość jest spoko :-)
UsuńPiękne masz te włosy :) swoją drogą fajna meblościanka - mam podobną w salonie tylko w innym kolorze ;)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńCzasem można przedobrzyć z niektórymi kosmetykami - znam ten problem...
OdpowiedzUsuńTym razem popłynęłam haha :D
UsuńMasz piękne włosy, zawsze się nimi zachwycam :) Co do kosmetyków z Farmony to nie miałam okazji używać, ciekawe jakby się sprawdziły na moim prostych kłaczkach :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę włosów :)
OdpowiedzUsuńnie w temacie, ale nie mogę oderwać oczu od Twojej talii :) chyba zostaniesz moją fitspiration :)
OdpowiedzUsuńTo miłe ale mam do zrzucenia "oponkę" na biodrach. Biegam wieczorami i chodzę na Zumbę.
Usuńja za to mam oponę wokół talii. ćwiczę od pół roku i dopiero teraz widzę maluteńkie zmiany na plus...
UsuńPrzepiękne włosy, a la Shakira. :-) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam :))
Usuń