Produkty przeznaczone do włosów cienkich i osłabionych często trafiają do mojego koszyka. Przeważnie jestem z nich zadowolona, bo są lekkie, nieobciążające. Dziś mam dla Was recenzję balsamu, który jest lekki ale nie sprostał moim oczekiwaniom.
Skład jest prosty. Oparty na jakimś Siberian Water Complex, który nic nie mówi ale producent zapewnia, że jest to wyciąg z 17 ziół...
Siberian Water Complex® - Rhododendron dauricum, Inula Helenium, Atragene Sibirica, Helichrysum Arenarium, Solidago Dahurica, Erodium cicitarium, Pedicularis uralensis, Rubus saxatillis, Urtica Dioica, Saponaria Officinalis, Chamomilla Recutita, Silene Jenisseensis, Rhodiola Rosea, Artemisia Mongolica, Scutellaria Baicalensis, Polygonatum odoratum, Lamium album.
Nie zawiera silikonów, parabenów i PEG.
Skład
Aqua nivalis, Siberian Water Complex® (wyciąg z 17 syberyjskich ziół), Cetrimonium Chloride, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Mel, Arctium Lappa Seed Oil, Pinus Palustris Wood Tar, Guar Gum, Panthenol, Citric Acid, Parfum, Kathon.
Nie przetłuszcza włosów ani ich nie obciąża. Ma przyjmeny, leśny zapach, który ulatnia się po wysuszeniu. Jego lekka, lejąca się formuła nie była wydajna. Na poprawę kondycji włosów nie ma co liczyć. Nie nawilżał mi loków, nie dawał mi poczucia zadowolenia po ich wysuszeniu. Pasma zbijały się w gromadki, skręt był jakby rozprostowany, a przy wysokiej wilgotności zwyczajnie się puszył. Nie ułatwia rozczesywania. Po umyciu włosów silnym szamponem miałam problem aby w pasma szczotkę włożyć. Oj, bez dobrej odżywki bez spłukiwania by się nie obyło na pewno!
Zużyłam ten produkt do mycia. Czasami nakładałam go także na jakiś olej. Opakowanie szybko skończyłam i na pewno nie kupię ponownie. Nie lubię odżywek, po których włosy nie chcą się układać :(
Balsam nie robi NIC. Myślę, że to mój pierwszy tak słaby produkt z linii Agafii...
Moja miłość do kosmetyków rosyjskich nadal trwa i planuję testować inne balsamy do włosów.
szkoda, że się nie sprawdził
OdpowiedzUsuńOoo szkoda, że nie wypadł dobrze :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że okazał się taką słabizną.
OdpowiedzUsuńojej :(
OdpowiedzUsuńoj, nikt nie lubi takich kosmetyków.
OdpowiedzUsuńA to zaskoczenie! DO tej pory jeszcze żaden produkt od Agafii mnie nie zawiódł, ale widocznie i ta marka ma w swojej ofercie buble.
OdpowiedzUsuńMnie też do tej pory nie zawodziły kosmetyki tej marki.
UsuńMiałam dawno temu dwa szampony z tej samej serii, w tych ciemno zielonych butelkach - napiszę tylko - PORAŻKA. Wykończyłam do ręcznego prania, bo oba miały śliczne zapachy.
OdpowiedzUsuńSpryciara z Ciebie! Nie wpadłabym na to by uprać coś w szamponie ;)
UsuńJa jezdze z moim partnerem i synem do Moldawii ,tam jest jego rodzina. I kupowałam czasami ruskie kosmetyki (takich jest tam najwiecej, ruski jest drugim językiem ) I raczej mnie rozczarowywały,przewaznie kupowałam z serii Czystaia Linia a wyprobuje jeszcze te , ktorych Ty uzywasz. Ale ogolnie my mamy lepsze kosmetyki w Polsce ��
OdpowiedzUsuńA moim zdaniem wiele rosyjskich kosmetyków jest lepszych niż nasze rodzime marki. Dodatkowym plusem jest niska cena i duże pojemności. Test jeden warunek. Trzeba kupować prawdziwe rosyjskie z rosyjskim składem. Ponoć Pervoe Reshenie (Pervoye Reshenie) produkowane w Estonii na rynek europejski już nie są tak dobre.
UsuńMogę Ci polecić kosmetyki Planeta Organica. U mnie sprawdziły się serie: Turecka, Marokańska.
Ja jezdze z moim partnerem i synem do Moldawii ,tam jest jego rodzina. I kupowałam czasami ruskie kosmetyki (takich jest tam najwiecej, ruski jest drugim językiem ) I raczej mnie rozczarowywały,przewaznie kupowałam z serii Czystaia Linia a wyprobuje jeszcze te , ktorych Ty uzywasz. Ale ogolnie my mamy lepsze kosmetyki w Polsce ��
OdpowiedzUsuń