Kiedy mam ochotę wypróbować nowy kosmetyk to przeważnie przed zakupem sprawdzam recenzje w internecie i analizuję sobie skład. Noni Care ma świetny skład ale niestety jest dla mnie bublem. Dobry i w miarę naturalny skład czasami jest jeszcze gorszy niż ten chemiczny.
Mimo skrajnych opinii postanowiłam go kupić i wypróbować na swojej skórze. Jestem ogromnie zawiedziona i zaliczam się do grupy kobiet u których ten krem kompletnie się nie sprawdził.
W wielu recezjach na wizażu dziewczyny piszą, że krem je bardzo podrażnia i uczula. U mnie nic takiego się nie stało więc wszystkie składniki tego kosmetyku pasują mojej skórze. Co uczula? Trudno jednoznacznie okreslić bo w produkcie jest dużo naturalnych ekstraktów, które wywołują czasami gorsze podrażnienia niż krem oparty na chemicznym składzie.
Jestem z niego niezadowolona. Po 2 miesiącach używania nie zrobił nic z moją okolicą wokół oczu. Kompletnie nie poprawił kondycji skóry, mam wrażenie, że jeszcze bardziej ją przesuszył. Używany na noc, daje złudne poczucie nawilżenia i przyczynia się do porannych opuchnięć. Mam po nim bardzo obrzmiałe powieki i czasami zdarzają się worki pod oczami, jeśli nałożę go trochę więcej. Próbowałam nakładać bardzo cienką warstwę i bardzo grubą, w obu przypadkach powoduje opuchnięcia. Producent zapewnia, że krem ma właściwości wygładzające. Absolutnie się z tym nie zgodzę, u mnie podsusza a wygładzenia brak. Skóra woła o nawilżenie.
Skład:
Aqua, Cocos Nucifera Oil, Glycerin, Caprylic/Capric Tri-glyceride, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Helianthus Annuus Seed Oil, Cetearyl Glucoside, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Morinda Citrifolia Fruit Extract, Aloe Bar-badensis Leaf Extract, Butyrospermum Parkii Butter Extract, Euterpe Oleracea Fruit Extract, Mangifera Indica Extract, Punica Granatum Fruit Extract, Serenoaserrulata Fruit Extract, Squalane, Tocopheryl Acetate, Xanthan Gum, Sodium Benzoate, Lactic Acid, Potassium Sorbate, Ascorbyl Palmitate, Benzyl Alcohol, Parfum.
Odkąd skończyły się mrozy zauważyłam, że moja skóra pod oczami potrzebuje dobrego kremu nawilżającego, ponieważ jest mocno odwodniona, cieniutka jak pergamin i wszelkie korektory pod oczy, które zawsze się sprawdzały bardzo źle wyglądają. Dałam szansę marce Noni Care, to mój pierwszy produkt tej marki zakupiony w drogerii Natura. Jest tam cały asortyment, ale boję się sięgać po inne :\
Jakie są Wasze doświadczenia z tą marką?
Szkoda że się u Ciebie nie sprawdził. Nie znam tego kremu i na razie na pewno nie sięgnę, gdyż mam spore zapasy tego typu kosmetyków.
OdpowiedzUsuńo nie :(
OdpowiedzUsuńja na okolice oczu wieczorem nakładam jakiś olej (pestki arbuza lub czarnuszka) i rano nic nie potrzebuję :)
OdpowiedzUsuńJa też korzstam z olejków ale lubię konsystencje kremowe i takie które mogą być stosowane rano pod podkład. Olejki fajnie nawilżają ale nie zdejmują porannych opuchnięć więc nie są dla mnie wystarczające :-)
UsuńSkład wydawał się taki fajny, szkoda że powoduje opuchnięcia.
OdpowiedzUsuńSkład jest świetny ale krem nie nawilża a przyczynia się do przesuszenia i opuchnięć :(
UsuńJa aktualnie wykańczam krem z RivalDeLoop Q10, na zmianę z Retimax 1500 i mnie póki co to wystarcza :)
OdpowiedzUsuńJa mam tak wrażliwą skórę pod oczami,że szok od końca listopada do marca przetestowałam 10-sięc kremów pod oczy i wszystkie mnie uczuliły już po pierwszym użyciu:(. Teraz od marca mam jedn krem co mnie nie uczula,ale i nie widzę cudów po nim.
OdpowiedzUsuń