Wiosna, wiosna! Piękna wiosna, słoneczna :) Aż chce się odmiany w stroju i w makijażu.
Do wykonania tego makijażu użyłam głównie palety Sleek Vintage Romance. Mamy w niej bogactwo cieni fioletowych. Raj dla brązowookich dziewczyn!
Oprócz fioletu, użyłam zielonej kredki z Catrice. To mój ulubiony sposób na podkreślanie tęczówki.
W załamaniu rozcierałam Heneymoon in Hollywood, zewnętrzny kącik wzmocniłam cieniem Bliss in Barcelona.
Na twarzy mam mieszankę dwóch podkładów: Manhattan Endless i Astor Perfect Stay utrwalone pudrem prasowanym Wibo. Na policzkach róż Inglot 75 oraz różo-bronzer L'oreal Glam Bronze. Rzęsy tuszowałam Maybelline Rocket Volum a na ustach piękna pomadka Golden Rose Velvet Matte 07.
Bardzo ładnie wyglądasz w tej różowej pomadce:) Też ją mama, ale u mnie nie prezentuje się zbyt dobrze. To idealny odcień dla blondynek:)
OdpowiedzUsuńPastele na oczach niezbyt dobrze się u mnie sprawdzają, ale ostatnio przekonuję się do nich na ustach :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz w tym makijażu, tak świeżo i dziewczęco :) Wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńpiękny makijaż i włosy jak zawsze.
OdpowiedzUsuńjak pięknie i świeżo :)
OdpowiedzUsuńbardzo wiosennie :)
OdpowiedzUsuńWiosennie i ślicznie! :)
OdpowiedzUsuńPięknie, twoje makijaże poznałabym z daleka - mają w sobie coś charakterystycznego!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie podkreślone oko i widzę fajny róż. Ja sama używam różu Butterfly, polecam przetestować, bo widzę , że Twój się kończy :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż, witaj wiosno
Dyed Blonde
Bardzo lubie takie makijaże :)
OdpowiedzUsuń