wtorek, 28 stycznia 2014

Korektor w sztyfcie Eveline Art Scenic


To już moje drugie opakowanie dlatego postanowiłam napisać recenzję. Doskonale się u mnie sprawdza, będę polecała! Szukałam zamiennika korektora Synergen, ponieważ jest typowo na wypryski, wysusza skórę i jest bardzo ciężki. Znalazłam lżejszy, całkiem dobrze kryjący i też w formie sztyftu. 

Korektor przede wszystkim jest bardzo wygodny w użyciu, można nakładać go bezpośrednio z opakowania lub bardziej higienicznie pędzelkiem. Forma jest dobra ale zbiera zarazki z wyprysków i może je roznosić. Jak kto woli. Ja nakładam z opakowania, nie śmigam nim po trądziku bo go po prostu nie mam. 
Wykręca się idealnie, opakowanie nigdy się nie blokuje. 





Konsystencja
Sztyft jest twardy, w sensie nie rozpływa mi się w opakowaniu, po nałożeniu na skórę staje się bardzo kremowy, łatwo wklepać go palcami, rozetrzeć pędzelkiem czy docisnąć do skóry gąbeczką do podkładu. Produkt lekko zastyga, po przypudrowaniu trzyma się cały dzień.

Krycie
Bardzo dobre, można je budować bo konsystencja na to pozwala. Nadaje się również pod oczy, nie wchodzi w zmarszczki, nie wysusza. Pod oczy używam rzadko, wolę na co dzień lekkie, wodniste i nawilżające konsystencje, nadal moim ulubionym korektorem pod oczy jest Inglot.



Korektor jest tani kosztuje niecałe 12 zł i wystarcza na ponad pół roku codziennego stosowania.
Jak widać na zdjęciu opakowanie bardzo szybko robi się niechlujne, napisy błyskawicznie znikają, bardzo tego nie lubię. Kolor mam chyba najjaśniejszy, nie jestem pewna z opakowania już nic nie odczytam...



24 komentarze:

  1. Jakoś z korektorami mi nie po drodze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To kosmetyk bez którego mogłabym się obyć jednak czasami się przydaje :)

      Usuń
  2. Szukam tańszego korektora na pojedyncze wypryski, które się czasem u mnie pojawiają (raz w miesiącu), dlatego będę się rozglądać za tym :) Mam Synergen, ale odnosze wrażenie, że bardzo się odznacza na skórze i wchodzi w pory:( Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. miałam go ale nie zachwycił mnie

    OdpowiedzUsuń
  4. kiedyś miałam dużą styczność z korektorami, bo miałam trądzik, na szczęście udało mi się to podleczyć, jeśli można to tak ująć i nie muszę już używać ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie używam codziennie, po prostu czasami się przydaje ;)

      Usuń
  5. Jakoś tak nie przekonuje mnie.... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zastanawiałam się nad nim, ale w końcu kupiłam korektor w płynie z tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W płynie nie widziałam nigdzie, trudno dostępny. Jak sprawdza się na okolicach oczu?

      Usuń
  7. Miałam ten korektor, był niezły ale denerwował mnie chemiczny zapach i to że trochę się odznaczał, przerzuciłam się na korektor antybakteryjny z Bell z olejkiem herbacianym.

    OdpowiedzUsuń
  8. wygląda zachęcająco ;)
    obecnie używam NYC i Essence ;) jak się skończą, może wypróbuję ten z Eveline ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja nadal chowam swoje wypryski korektorem Collection. uwielbiam go :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że jest dobry, wiele osób to potwierdziło, jak do tej pory nie chciało mi się go zamawiać przez internet. Przeważnie kupuję stacjonarnie :)

      Usuń
  10. Nie miałam tego korektora, raczej unikam sztyftów, ponieważ zawsze boję się, że przy moich zdolnościach kosmetyk będzie odznaczał się na twarzy;) Stawiam na lżejsze formuły, które pozwalają stopniować krycie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja nie lubię formy sztyftu, więc nie kupię tego korektora, ale skuszę się na Inglotowy w tubce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo fajny, lekki, ma formułę nawilżającą i jest bardzo wydajny :)

      Usuń
  12. szukam korektora, ale sztyfty pod oczy mi jakoś nie leżą... ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja akurat raczej korektorów nie używam - ale ciekawy się wydaje :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Z tej serii mam podkład, który jest znakomity!

    Aktualnie stosuję korektor Dream Lumi Touch Maybelline, bardzo dobrze się sprawdza :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, na pytania odpowiadam pod postem pod którym zadałaś pytanie, przyjmuję konstruktywną krytykę, ale nie toleruję chamstwa, komentarze naruszające dobre imię mojego bloga i mnie będą usuwane jak również wszelki spam.