sobota, 30 czerwca 2012

Fioletowe kwiatki na paznokciach-pastelowy mani


Ozdoby tego typu są ciężkie, można je utrzymać do 3-4 dni na paznokciach pod warunkiem że dobrze je się wtopi. Na mokry lakier naniosłam sondą kwiatki, gdy trochę podeschło pokryłam paznokieć top coatem z Inglota 01, nałożyłam 2 warstwy, po jednej nie dostał się we wszystkie zakamarki, trzeba zwrócić uwagę, żeby dokoła kwiatków nie było zapowietrzeń, inaczej odpadną już pierwszego dnia. 


Miałam ogromną ochotę na pastelowy mani, po ostatnich ciemnych kolorach znów mi się zatęskniło za czymś łagodnym, rozbielony lilak i błękit ładnie ze sobą wyglądają.

Wibo Express Growth 353- 3 warstwy 
Eveline 626-3 warstwy
oliwka na skórkach 





Zaniedbałam skórki, nawet zaczęły mi się zadzierać bo są bardzo suche, mam głupią manię skubania ich, czasem aż do krwi :\ nie potrafię się  powstrzymać, to taki nałóg jak z obgryzaniem paznokci :\ dlatego staram się regularnie je nawilżać. Wybaczcie ten mały obdarty palec :]

Wskazujący mnie drażni bo się pozwijał, środkowy nie lepszy...  raz mam szczupłe paznokcie raz wąskie, robią co chcą ;)



środa, 27 czerwca 2012

Makijaż dzienny z kreską za pomocą płynu Duraline z Inglota


Mój dzienny makijaż często tak wygląda, cienie w kolorach brudnych beży, brązów zgaszonych zieleni perłowych czy matowych bardzo mi się podoba, czuję się w nim w sam raz i nie uważam że jestem przemalowana ;) Choć czuję że znów znajdzie się jakiś anonim który napisze że u mnie dzienny to wieczorowy :D Rozumiem różnie upodobania, przyzwyczajenia, gusta, nie czekam na same ochy i achy, nie usuwam komentarzy gdy ktoś napisze że zwyczajnie mu się nie podoba bo przecież nie musi ale może to napisać w sposób kulturalny. 


Wybaczcie za zdjęcia, raz ciemne raz jasne... Nie narzekam na swój aparat ale fotografia to ŚWIATŁO a z nim różnie bywa.














Użyłam:
podkładu Wibo rozświetlającego 03
korektora w sztyfcie Eveline 
pudru sypkiego Inglot 14
tuszu Essence maximum definition 
różu Inglot 82
pomadki Wibo 06
na całej powiece cielisty matowy cień Inglot 353, ponad linią załamania różowy z palety Oh So Special-Sleek, w zewnętrznym kąciku matowy fiolet z Oh So Special, na dolnej powiece zielony cień Inglot 56 
kreska zrobiona z pomocą czarnego cienia Inglot i płynu Duraline 


Paleta GlamBox znowu mi upadła, oto co zobaczyłam po otwarciu:

Poprzednio straciłam 6 cieni, teraz roztrzaskało się 3 szt, nie będę ich prasowała bo nie ma co zbierać, wkurza mnie ta paleta, jeśli któraś z Was ma paletę Inglota na sprzedanie to piszcie ale prywatne wiadomości, chętnie odkupię taką która mieści 30 szt cieni. 

Peeling do ciała Be Beauty

Jestem na etapie używania ostatniego, było do wyboru trzy zapachy, kupiłam wszystkie, były w bardzo  niskich cenach więc czemu nie.
Zamknięte w bardzo fajnych i wygodnych opakowaniach, produkt można zużyć do końca bez rozcinania i miętoszenia, jak np w przypadku tubki.



Zapach: zdecydowanie sztuczny, chemiczny, nie przeszkadza mi, miło jeśli ładnie pachnie, przyjemność z używania większa ale dla mnie to nie ma dużego znaczenia i tak spłukuję i na ciele nie zostanie nawet ślad ;) Ładny zapach  to tylko chwila przyjemności dla nosa pod prysznicem.

Działanie: złuszcza elegancko ale nakładany na sucho, ma do tego idealną galaretowatą konsystencję przypominającą rozwodniony dżem, bez żadnych problemów ślizga się po suchej skórze. Na mokrą skórę trudniej go użyć, ucieka z dłoni, dużo słabsze jest wtedy złuszczanie. Wszystkie rodzaje tych peelingów złuszczają w moim odczuciu tak samo.





Nie jestem wymagająca jeśli chodzi o peeling, może być najtańszy, aby średnio złuszczał (nie lubię jak powoduje zaczerwienienia, np kawowy, jest dla mnie za ostry, aż tak nie lubię się peelingować, moja skóra ma tendencję do szybkich zaczerwienień na udach i w tych miejscach pękają mi naczynka) nie wysuszał skóry.
Ten peeling spełnił moje oczekiwania, za tą cenę może być. Jeżeli jeszcze pojawią się w Biedronkach to na pewno kupię, na chwilę obecną mam ochotę na peelingi z Joanny z Apteczki Babuni, mam wrażenie że będą bardzo podobne do tych z Be Beauty. Jeśli używałyście i macie porównanie dajcie znać, chętnie poczytam :)

wtorek, 26 czerwca 2012

Tusz do rzęs Supershock MAX- Avon


Lubię pogrubiające tusze do rzęs, ale efekt najbardziej mnie zadowala gdy użyję takiego w duecie z wydłużającym, wtedy spektakularny efekt gwarantowany. 

Na gęstość rzęs nie mogę narzekać, ale bardzo potrzebuję wydłużenia. Mam rzęsy dość gęste, ale krótkie, dlatego samo pogrubienie czasami nie wystarcza. 







 SuperShock MAX świeży był średni, nie rozdzielał ładnie rzęs, trochę je sklejał. Zbyt duża ilość tuszu oblepiała szczoteczkę i musiałam ocierać nadmiar w chusteczkę higieniczną, żeby uzyskać zadowalający efekt.  







Z taką szczoteczką jeszcze nie malowałam rzęs. Igiełki są cienkie, umieszczone po skosie, do tego między rzędem włosków są duże przerwy. 









Świeży jest bardzo mokry i za mocno oblepia, gdy podeschnie pokazuje co potrafi. Szczoteczka jak dla mnie fajna, choć mam problemy z pomalowaniem dolnych rzęs (w tym celu używam innego tuszu).
Maskara ma jedną podstawową wadę, bardzo szybko zasycha. Jego żywotność to max 3 miesiące (na opakowaniu sugerują, że wytrzyma 6 miesięcy). Moim zdaniem po tak długim czasie będzie już suchar :)

Jestem z niego zadowolona, mimo że na początku wkurzałam się na niego bo sklejał. Rozczesuje i wydłuża, po dwóch warstwach jestem zadowolona z pogrubienia. 

Cena: 35 zł (zmienia się w zależności od promocji)
Dostępność: konsultantki Avon
Pojemność: 10 ml



poniedziałek, 25 czerwca 2012

Quiz Safari nr 25 i moje przemyślenia na temat odkręcania lakierów w drogeriach.

Mam nadzieję że dobrze podaję nr tego koloru, był starty częściowo  z buteleczki i ciężko to odczytać eh...
Oznaczenia powinny być tak drukowane żeby się nie ścierały, nie ważne czy lakier kosztuje 5zł czy 50zł.

Do rzeczy.
To kolejny lakier kupiony ze względu na kolor, bardzo mi się spodobał, to coś pomiędzy brązem a fioletem. 
Zaskoczyło mnie jego dobre krycie, na paznokciach mam jedną warstwę. Zdjęcia robiłam tuż po wyschnięciu, jak widać lakier ma piękny połysk (nie użyłam top coatu).

Pędzelek standardowy, jak przy większości lakierów, nie sprawia trudności w nakładaniu, nie mam mu nic do zarzucenia oprócz konsystencji, jak dla mnie za gęsta, oporna, trochę ciągnąca się, przypomina zgęstniały lakier :\ Może kupiła macany?? Bardzo prawdopodobne! 

Byłam świadkiem w drogerii Natura jak dziewczyna malowała sobie paznokieć lakierem z serii My Secret, sama oglądałam te gliterki i nawet kupiłam jeden uprzednio sprawdzając przy kasie czy jest świeży, panie sprzedające dobrze mnie znają (stała klientka, wiele gratisów dostałam z tego powodu, niby drobnostki ale zawsze coś...) Zapamiętały mnie z tego że jestem niedowiarkiem i sprawdzam kosmetyki przy kasie ale cóż, akurat w tej drogerii trafiłam na kilka kosmetyków otwieranych i się zmądrzyłam :))

Co do całej sytuacji, aż się we mnie gotowało aby tej dziewczynie zwrócić uwagę, tak nie można! Jak chce testować kolory to niech idzie do Inglota, Golden Rose, Vipera itp tam można malować. Z grzeczności przemilczałam, uważam że obsługa powinna tego pilnować. W Rossmannach ochroniarze chodzą za klientkami i nawet mnie to już  nie dziwi. Przeglądałam niedawno tam tusze do rzęs, wiele z nich było otwieranych, widać to po naklejkach które przy odkręceniu przerywają się, mimo tego że są testery :\ Czasami nie wiem o co tym babom chodzi :|

Moja zasada jest taka:  kosmetyki w cenie około 10zł kupuję w ciemno, droższe po obmacaniu testera :) jeśli go nie ma nie kupuję w ogóle O! 



niedziela, 24 czerwca 2012

Essence express dry drops krople przyspieszające wysychanie lakieru

Przyspieszacz wysychania lakieru stosuję prawie zawsze po pomalowaniu paznokci, nie lubię czekać.
Mam w swoich zbiorach wiele lakierów kupionych ze względu na odcień, takich schnących wolno, albo takich które niby są suche po paru minutach a rano okazuje się że jednak są odgniecenia...

Testowałam już wiele osuszaczy, różnych firm, najczęściej kupuję ten Palomy z pędzelkiem, ze względu na niską cenę i skuteczność, zdarza mi się również kupować w Inglocie, jestem z niego zadowolona ale kosztuje dużo więcej, nie jestem zwolenniczką kupowania drogich osuszaczy bo są nie wydajne.


Tym razem padło na Essence, do tej firmy mam mieszane uczucia i przeważnie sprawdzam recenzje w internecie zanim sięgnę po coś z tej firmy. Moim zdaniem Essence ma tyle samo perełek co bubli.
Kropelki kupiłam "odruchowo" w Naturze byłam po hennę do włosów dla mamy (zawsze tam jej kupuję), nie miałam żadnego osuszacza więc wzięłam co było.
Miałam wybór pomiędzy Sensique, Essence i Pierre Rene, z tych trzech nie miałam tylko Essence, a że lubię zmiany...



Na początku się przyznam że przyciągnął mnie opis z opakowania "osusza lakier w 60 sekund" taaa akurat! zbyt piękne by to było za taką cenę :)
Nie osusza lakieru do końca nawet po 10 min, mam tu na myśli lakiery bardzo wolno schnące, przyspiesza oczywiście ten proces ale na cuda nie liczyłam. 30 min czekania  jest konieczne.




Buteleczka jest szklana z zakraplaczem, którym bardzo precyzyjnie można nanieść na paznokieć nawet jedną kropelkę produktu, dzięki temu jest dość wydajny. Na jeden pazurek potrzebuję 2 kropelki. 

Nie ma zapachu, nie zmienia trwałości lakieru, nie przedłuża jego trwałości ani nie powoduje że odpryskuje szybciej. Tłuścioch! Spływa z paznokci i są tłuste całe skórki, palce i  jest to dla mnie trochę irytujące (przeważnie z mokrym lakierem siedzę przy komputerze).



Można go stosować na świeży i nawet bardzo mokry lakier, w działaniu jest z nim różnie, zależy od lakieru, niektóre wysusza w 10 min, inne w pół godz. Na pewno jeszcze do niego wrócę, jak dla mnie lepszy od tego z Sensique  choć moim  hitem jest w dalszym ciągu Inglot top coat Fast Drying (wystarczy pomalować powierzchnię paznokcia bez rozlewania na skórki, nic się nie tłuści, szybko wysycha, nadaje pięknego połysku).

Kropelki nie nadają połysku lakierom. A te 60 sekund można włożyć między bajki ;)
Pojemność: 8ml
Cena: 6zł. 

Jakie przyspieszacze stosujecie? 


środa, 20 czerwca 2012

Inglot 341 fiolet z drobinkami

Uwielbiam ten kolor, mimo tego że bardzo ciemny fajnie wygląda na paznokciach, jest to najciemniejszy odcień w mojej kolekcji oprócz koloru czarnego, którego używam jako bazy pod inne lakiery. 
Czarnych i mocno brązowych odcieni solo na paznokciach nie lubię, zle się z nimi czuję. 
Fiolet w kolorze ciemnej śliwki idealnie pasuje do moich dłoni, bez względu czy są opalone czy też nie.



Lakier się mieni. Ma w sobie srebrne i fioletowe drobinki które pięknie wyglądają w świetle sztucznym i słonecznym.
Na paznokciach 2 warstwy.


Pokusiłam się o dodanie flejków z My Secret i to był błąd, niesamowicie go oszpecił, żadnego połysku, wygląda to smętnie i po prostu brzydko.

Mąż na godzinę- nowy zawód? :)

Ah jaki mam dobry humor dziś, mąż dostał podwyżkę w pracy i wiele innych spraw toczy się po mojej myśli :)

Maż na godziny przyjedzie do Ciebie w dowolnym terminie. 
Godz napraw 49zł. 
Można negocjować cenę. 
Od 4 godz 45 zł. 
Bez kosztów dojazdu.
Dwaj Panowie 79zł za godzinę. 
Awarie niedziela i świeta po godz 19:00

Jeśli potrzebujesz męża na godzinę http://nagodziny.com.pl/  Ot taka mała reklama, pierwszy raz widzę takie usługi. 

Ciekawe co na to mój mąż :) Bardzo lubi się ze mną droczyć. Teraz ja będę się droczyć z nim, jęsli nie zrobi czegoś na czas, zadzwonię po męża na godzinę :P


Z PAMIĘTNIKA MŁODEJ MĘŻATKI


 Poprosiłam go o wyniesienie śmieci.
Ja: kochanie wynieś śmieci. 
On: oczywiście.

Sprzątnęłam łazienkę, wchodzę do kuchni a śmieci stoją gdzie stały. O nie!
Ja: kochanie miałeś wynieść śmieci...
On: no tak ale nie powiedziałaś że TERAZ- śmieje się (zawsze wybrnie z sytuacji) 

Wczoraj 
Ja: wyniesiesz śmieci?
On: oczywiście, przecież zawsze ja wynoszę :)

Wracam z pracy, śmieci są...
Ja: no i co, znów nie wyniosłeś.
On: powiedziałem że wyniosę ale nie powiedziałem kiedy- (śmieje się do rozpuku)
Z każdym tematem tak jest, zawsze zapomni ale wybrnie z sytuacji. 


Parę dni temu zepsuł się prysznic, musiałam coś wymyślić żeby zrobił to bez zbędnych wygłupów, lubię jego humor ale czasem mnie irytuje zwłaszcza gdy mam trudne dni, oj jestem nie do wytrzymania czasami, czepiam się o byle co ale nauczył się tym nie przejmować.

On: Eweliś coś taka zła chyba ciocia jedzie? :)
Ja: dałbyś sobie spokój co?
On: jedzie ciocia jak nic! PMS czuć z daleka- bez kija nie podchodzę- (śmieje się)

Przechodząc do zepsutego prysznica:
Ja: Kochanie ten prysznic jest do niczego jak mam umyć głowę? 
On: naprawię jutro ok? miałem bardzo ciężkie 12 godz w pracy, chodz zrób mi masaż od razu będzie lepiej :)
Ja: ale to jest dużo roboty i na pewno skomplikowane więc zadzwonię po fachowca ok?
On: nie to chwila, pryszcz. Sam to potrafię, nie będziemy płacić za takie bzdury Eweliś no co Ty :)

Zrobił w 15 min, tym razem ja go przechytrzyłam :P Każdy facet za wszelką cenę udowodni Wam że potrafi tylko trzeba odpowiednio podejść :D 
Aha i nie zapomnijcie chwalić pod niebosa, każdy facet łasy na pochwały! :)

Moje ulubione kawały o mężulkach :)

1.
Żona do męża:
-Ale Ty jesteś pierdoła
-Jesteś taki pierdoła że gorszego na świecie nie ma!
-Wszystko za co byś się nie wziął, zaraz chrzanisz.
-Gdybyś wystartował w konkursie na największego pierdołę, zajął byś drugie miejsce!
-Dlaczego drugie?
-Bo taka jesteś pierdoła! 

:D :D 

2.
Podchodzi kulturysta na plaży nudystów do kobiety, napina mięśnie i mówi do niej z nieukrywaną satysfakcją:
-Co? Bomba? No nie? 
Ona: Taaaa, tylko coś mały lont do tej bomby 

:D z tego normalnie nie moge, wszyscy znajomi znają ten kawał, każdemu opowiadam :)

3.
Żona pyta męża:
-Widziałeś kiedyś pogięty banknot 100zł?
-Nie.
-To patrz na to... mówi żona i gniecie 100zł
Po chwili znowu pyta:
-Widziałeś pogięty banknot 200zł?
-Nie odpowiada znudzony mąż.
-To patrz na to... i gniecie 200zł.
Następnie pyta:
-A widziałeś pogięte 100tys zł?
Mąż zaciekawiony odpowiada:
-Nie.
-To sobie zobacz! Stoi w garażu.


Ach Ci faceci...

Dwa lata temu zmieniłam CHŁOPAKA na MĘŻA i zauważyłam spadek wydajności działania, w szczególności w aplikacjach biżuteria-kwiaty, które działały dotychczas bez zarzutu w CHŁOPAKU. Dodatkowo MĄŻ- widocznie samoistnie- odinstalował kilka bardzo wartościowych programów takich jak: ROMANS i ZAINTERESOWANIE a w zamian zainstalował zupełnie niechciane przeze mnie KOMPUTER I SPORT. Rozmowa nie działa zupełnie a aplikacja SPRZĄTNIE DOMU po prostu zawiesza system. Uruchomiłam aplikację KŁÓTNIA aby naprawić problem ale bezskutecznie...

                                                                                                             Desperatka


Co robić???

CHŁOPAK jest pakietem rozrywkowym podczas gdy MĄŻ systemem operacyjnym :)
Spróbuj wprowadzić komendę C:\\\ MYŚLAŁAM ŻE MNIE KOCHASZ włączyć ŁZY oraz zainstalować WINĘ. Jeśli wszystko zadziała jak powinno MĄŻ powinien automatycznie włączyć aplikację BIŻUTERIA I KWIATY. Pamiętaj jednak, iż nadużywanie tej aplikacji może doprowadzić MĘŻA do wystąpienia błędu GROBOWA_CISZA lub PIWO :) 

PIWO jest bardzo nieprzyjemnym programem, który w pewnych sytuacjach może włączyć plik GŁOŚNE CHRAPANIE. Cokolwiek byś nie zrobiła, pamiętaj jednak, żeby nie instalować TEŚCIOWEJ. 


                                                      :D :D 

poniedziałek, 18 czerwca 2012

Piękny nude ze złotym shimmerem Vollare 339

Nie spodziewałam się po tym lakierze tak fajnego efektu. To pierwszy z tej firmy, nigdy nie kupowałam, byłam sceptycznie nastawiona. Lakier kupiłam po długich namysłach w sklepie z art do włosów. Przykuł moją uwagę ogromny wybór kolorów, zdecydowałam się tylko na jeden, w kolorze ciepłego beżu. 



Cena: 3,50
Pojemność: 10ml


Wg mnie schnie wolno podobnie jak lakiery Safari (choć jest parę wyjątków, niektóre schną szybciej mam dwa i jest między nimi różnica). Przy takich lakierach wystarczy dać jakiś wysuszacz i po sprawie.
Jeśli chodzi o samo malowanie to nie mam  zastrzeżeń, lakier nie smuży, kryje wystarczająco po 2 warstwach, daje ładny naturalny efekt na paznokciach a mimo to coś tam się dzieje poprzez ten złoty shimmer.


Pędzelek standardowy, wygodnie się nim maluje i łatwo wyprowadzić nim lakier przy skórkach. Gęstość lakieru także mi odpowiada, nie ciągnie się, nie jest zbyt gęsty.





Muszę skrócić paznokcie bo zaczęły się zawijać, nie lubię tego, trochę mnie to irytuje. Szczególnie wskazujący, już nie mam na niego patrzenia :P

Nie mam się do czego przyczepić, jedynie te wysychanie, ale pomijam ten fakt, lakiery w tym przedziale cenowym nie będą idealne.

Jeśli macie inne kolory z tej serii napiszcie jak się sprawdzają, może jeszcze coś dokupię.

piątek, 15 czerwca 2012

Manicure w czerwone kropeczki :)

Z dedykacją dla Simply bo lakier bazowy od niej dostałam :<)

Zauroczył mnie ten foil od Barry M, malować nim to sama przyjemność, schnie błyskawicznie i to jednowarstwowiec :)

Napatrzyłam się na wiele mani (jest takie słowo mani?) w kropeczki, zrobiłam u siebie, uważam że warto eksperymentować.







Barry M- 319 foil
Essence- 60 fateful desire (do zrobienia kropek użyłam sondy, można wykorzystać również szydełko lub szpilkę)
Miss Sporty- top z drobinkami oznaczenia brak



Lubicie kropki czy uważacie że są zbyt dziewczęce? :)

czwartek, 14 czerwca 2012

Pastelowy błękit od Wibo Express Growth 353

Rozbielony błękit, delikatnie wygląda na paznokciach. Kolor bardzo mi się podoba choć do wykończenia muszę się przyczepić. Lubię lakiery które mają piekny połysk temu zdecydowanie tego brakuje, poza tym wykończenie jest trochę takie "inne", tak nie wyglądają kremowe lakiery, może któraś z Was dokładniej go określi :) 



Wibo jest dostępne w każdej drogerii Rossmann, ja mam zawsze problem z zakupem tych lakierów, przeważnie kolory są wykupione, z nowej kolekcji jeszcze nie dorwałam niebieskiego, może w końcu spotkam.
Lubię te lakiery, jest spory wybór ładnych i modnych kolorów w niskiej cenie.
Ten kolor kryje bardzo słabo, konieczne są 3 warstwy, inaczej końcówki paznokci prześwitują. Schnie w normie, mimo to pomagam sobie wysuszaczem do lakieru (nie lubię czekać, zawsze mam coś do zrobienia).
 Po 3 warstwach kolor wygląda identycznie jak w buteleczce.
8ml lakieru kosztuje 5zł.


Dałam warstwę top coatu z Golden Rose.


Kolor ładny ale będę szukała dalej, potrzebuję jasnego pastelowego błękitu z POŁYSKIEM. 

środa, 13 czerwca 2012

Inglot Hawaiian Bar lakier 359

Koralowe odcienie raczej mi się nie znudzą w tym sezonie :) Bardzo lubiłam przez całe poprzednie lato, do tej pory mi się jeszcze nie przejadły :P




Tuż po malowaniu lakier ma piękny połysk, nie potrzeba warstwy nabłyszczającej. Na skórkach mam wit E.


Dobrze kryje, na paznokcie nałożyłam 2 warstwy i nie ma żadnych prześwitów, pierwsza warstwa równomiernie się rozprowadza, ale są prześwity, druga daje pełne krycie.
Konsystencja oczywiście wyśmienita, uwielbiam lakiery Inglota za to że są rzadkie i nigdy nie gęstnieją.



Drugiego dnia straciłam połysk, nie jest matowy ale już tak nie lśni jak po świeżym malowaniu, mi lakiery szybko tracą połysk.


Z dodatkiem toppera Revlon 




Kolekcja bardzo mi się podoba, mają także piękne różowe odcienie i turkusy, mam ochotę na więcej. 

wtorek, 12 czerwca 2012

Bielenda Bawełna masło do ciała


Skład: Aqua, Butyrospermum Parkii, Caprylic/ Capric Trigyleride, Ethylhexyl Stearate, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-18, Glyceryl Stearate, Glicerin, Cyclopentiloxane, Stearic Acid, Isodecyl Neopentanoate, Dimethicone, Propylene Glycol, Gossypium Herbaceum (Cotton) Seed Extract, Allantoin, Sodium Hyaluronate, Disodium EDTA, Triethanolamine, Phenoxyethanol, Benzoic Acid, Dehydroacetic Acid, Ethylhexylglycerin, Polyaminopropyl Biguanide, DMDM Hydantion, Parfum, Geraniol, Hydroxycitronellal, Limonene, Linalool.


Pojemność: 200ml
Cena: 12zł

Zapach: bardzo ładny, subtelny i na pewno nie zmęczy nosa po dłuższym stosowaniu, wyczuwalny na skórze do 2 godz po aplikacji.

Konsystencja: lekka, to bardziej krem niż masło, błyskawicznie się rozprowadza i bardzo szybko wchłania nie zostawiając tłustej warstwy, na skórze zostaje delikatny film który daje efekt wygładzonej skóry.


Masło sprawdza się po depilacji nóg, wszelkie suche skórki na nogach znikają, świetnie nawilża, dodatkowo zostawia na skórze delikatny, przyjemny, kobiecy zapach. Bardzo przypadł mi go gustu.
Jest mniej wydajne niż masełko z granatem i z awokado, choć z reguły opakowanie masła 200 ml wystarcza mi na 3 tyg codziennego smarowania, smaruję ciało tylko raz dziennie, wieczorem, wtedy nakładam taką konkretną warstwę.

Bardzo lubię masła od Bielendy, to jedne z lepszych na polskim rynku. Kolejne masło na którym się nie zawiodłam :)

niedziela, 10 czerwca 2012

Proste włosy

Wiele osób pisało mi wiadomości że ciekawe są jak wyglądają moje włosy proste,  postanowiłam dodać taki post. Nic odkrywczego tu nie będzie dlatego że zdjęcia moich włosów są na blogu w różnych odsłonach, nawet wyprostowane prostownicą choć robię to na prawdę od święta. Nie narażam ich na ciepło żadnych lokówek dlatego że bardzo tego nie lubią i po umyciu wyglądają okropnie.

Stosuję pielęgnację CG bo taką lubią. Jak każda kobieta mam fazę raz na proste raz na falowane, jeszcze rok temu nosiłam proste, teraz noszę przeważnie fale, które uzyskuję za pomocą samego dyfuzora lub środka do stylizacji jeśli zależy mi aby skręt wyglądał równie dobrze na drugi dzień. 

Do stylizacji używam:
-żelu Bielenda z czarną rzepą
-pianki Garnier
-balsamu do loków Nivea (potrafi mnie obciążyć daję bardzo małą ilość, gliceryna wysoko w składzie obciąża moje włosy)
-żelu Bielenda Graffiti
-zawsze nakładam jakąś odżywkę b\s najczęściej Joanna Naturia albo Mrs Potters mam jeszcze zapas aloesowej i będę mocno ubolewała bo chyba wycofują te w kremie :(( 


Włosy umyte odżywką Isana z babassu po czym maska Vatika z migdałem, z dodatkiem keratyny hydrolizowanej, ekstraktem z korzenia pokrzywy, mleczka migdałowego i lecytyny sojowej na godz pod czepek. Po spłukaniu i osuszeniu włosów nałożyłam b\s odżywkę Joanna Naturia z zieloną herbatą.



Trudno mi było zrobić dobre zdjęcia, jest okropnie ciemno, niebo czarne i leje deszcz :)


Czym farbuję?
Mam siostrę fryzjerkę i nie boję się że będzie zle, ona wie co robi a ja jej ufam, co więcej ona zawsze rozumie co to jest 2 cm :D kiedy podcina. 
Używa farb fryzjerskich, zawsze sama miesza jak uważa, robi mi kolor ciepły, ale taki nie określony, nie lubię płaskiego bardzo jasnego blondu bo mi nie pasuje. Mam 3 kolory na głowie ale mi się podoba :)

Dużo osób mnie pyta czy są cieniowane. Nigdy nie obcinałam na prosto, wolę delikatnie cieniowane.


Włosy farbuje zawsze w domu, nie chodzę do jej salonu ponieważ mają bardzo wysokie ceny.

Na zdjęciu rzeczywisty kolor włosów


Wybaczcie moje resztki makijażu i domowe ciuchy do garów ale jestem zmęczona nie mam już siły nic poprawiać. Włosy są jaśniejsze w rzeczywistości  niż na zdjęciu. Suszone na szczotce ale gucio to dało i tak już robią swoje ze względu na wilgoć w powietrzu.



Na koniec włosy z odrobiną wgniecionego żelu Bielenda z rzepą i wysuszone za pomocą dyfuzora. 
W takiej wersji na chwilę obecną lubię je najbardziej choć na pewno za jakiś czas mi się odmieni :D


Chyba wszystko w tym temacie jesli mam uzupełnić jakieś informacje piszcie w komentarzach.
Ja uciekam poczytać zanim zacznie się mecz, zamierzam z mężem oglądać, ja lubię jego mecze a on moje wyciskacze łez ;) 

Buziaki!!!